Z kroniki Zgromadzenia

25 lutego 1908 - Urszulańska wspólnota w Petersburgu staje się autonomicznym domem zakonnym
Matka Urszula opuściła krakowski klasztor urszulanek 31 lipca 1907 roku, by w Petersburgu rozpocząć nowe dzieło urszulańskie – prowadzenie internatu szkoły przy parafii św. Katarzyny przy Newskim Prospekcie. Wspólnota urszulanek w Petersburgu początkowo stanowiła filię klasztoru krakowskiego...

Szybko okazało się jednak, że w warunkach konspiracyjnych (por. wpisy Z kroniki) taka zależność kryje w sobie dodatkowe ryzyko – częsta korespondencja między domami w Petersburgu i Krakowie mogła wzbudzić podejrzenia władz rosyjskich. Także sposób prowadzenia dzieła wychowawczego był w takich warunkach zupełnie inny niż w Krakowie, co pociągało za sobą także odmienny styl życia zakonnego i formacji sióstr. Sytuacja zmuszała nieraz do szybkiej decyzji i samodzielnego działania bez możliwości porozumienia się z władzą wyższą. Nierealne było dla sióstr w Krakowie podejmowanie decyzji i wydawanie poleceń w sprawach nie tylko przestrzennie odległych od tych na miejscu. Dlatego matka Urszula z pozwoleniem matki Stanisławy Sułkowskiej udała się w listopadzie 1907 roku do Wiednia, by tam ze swoją siostrą Marią Teresą, która wówczas już była przełożoną generalną Sodalicji św. Piotra Klawera, omówić prawną stronę sprawę usamodzielnienia domu w Petersburgu.

W listopadzie otrzymałam od matki przełożonej z Krakowa pozwolenie na odwiedzenie tamtejszego klasztoru. Miałam też spotkać się z moją siostrą, Marią Teresą, w Wiedniu. Z Petersburga pojechałam wprost do Wiednia, by omówić z nią kwestię otrzymania erekcji kanonicznej dla domu w Petersburgu, który dotąd był tylko domem filialnym Krakowa. Wobec trudności korespondencji przez rosyjską granicę i wobec zupełnie odrębnych stosunków, które nieraz w Krakowie nie mogły być zrozumiane, uważałam to za niezbędne.

25 lutego 1908 roku matka Urszula otrzymała odpowiednie pismo, na mocy którego wspólnota urszulanek w Petersburgu stała się autonomicznym domem zakonnym z nowicjatem:

Dnia 25 lutego 1908 otrzymałam erekcję kanoniczną domu w Petersburgu z nowicjatem. Byłyśmy więc samoistnym domem zakonnym o Konstytucjach krakowskich, lecz same w stolicy carów. Bóg Panem jedynym i Opiekunem, a zastępcą Jego na ziemi – nasz Ojciec święty Pius X.

Autonomiczność oznaczała zatem samodzielność, a także swego rodzaju samotność – odtąd urszulańska wspólnota w Petersburgu pod kierownictwem matki Urszuli była zdana na siebie. Duchową i prawną podporą tej gromadki czy trzódki, jak matka Urszula często nazywała swoje siostry, stał się Ojciec Święty Pius X. On towarzyszył petersburskiej wspólnocie w tej trudnej misji od początku, to jest wyjazdu do pracy w stolicy Rosji w 1907 roku, do swojej śmierci w sierpniu 1914 roku, która zbiegła się także z wyjazdem matki Urszuli do Skandynawii po wybuchu pierwszej wojny światowej.

Z chwilą uzyskania autonomii miała matka Urszula zupełną swobodę przyjmowania do Zgromadzenia nowych członków, prowadzenia dla nich nowicjatu – i to wszystko na zasadzie ścisłej konspiracji, gdyż zakaz przyjmowania do zakonu nowych członków był w Rosji szczególnie surowy. Każda wstępująca wiedziała, że będzie prowadziła życie zakonne w warunkach wyjątkowych, że habit będzie mogła otrzymać dopiero, gdy okoliczności na to pozwolą, ale wiedziała również, że wszystkie posunięcia przełożonej są zatwierdzone specjalnymi pozwoleniami Stolicy Świętej.

O tak, pociechą i zachętą była dla mnie dobroć, troskliwość istnie ojcowska Ojca świętego! Wiedziałyśmy, że tam, w Rzymie, serce Ojca o swych dzieciach pamięta, pomimo iż troska o cały Kościół na barkach jego ciążyła. Przez siostrę moją kazał nam Ojciec Święty powiedzieć, «iż możemy choćby w różowe suknie się ubierać, bylebyśmy tam pracowały». Przez księdza biskupa Nowaka[1] polecił, by siostry w Krakowie często do nas pisywały, «bo takie tam same są». Na fotografii mojej w świeckiej sukni, którą mu siostra moja Maria Teresa, pokazała, sam, nie proszony o to, napisał własnoręcznie: «Deus benedicat te et omnia opera tua. Die 14 aprilis 1909. Pio PP. X». (…) Ojcowska dobroć Piusa X była dla nas w najcięższych chwilach w Rosji pociechą i siłą. Ufam, że dziś z nieba Zgromadzeniem naszym opiekować się będzie, jak opiekował się za życia.

Ojciec Święty Pius X właśnie z powodu swojej nadzwyczajnej roli w tych latach należy do patronów Zgromadzenia.

Wpis Z kroniki - Matka pierwszy raz wyjeżdża do Petersburga
Wpis Z kroniki -
 Matka opuszcza Kraków i podejmuje pracę w Petersburgu

O św. Piusie X, patronie Zgromadzenia

Opracowane na podstawie:

M. Urszula Ledóchowska, Historia Kongregacji, Poznań 1987, s. 18-19.
S. Józefa Ledóchowska, Życie i działalność Julii Urszuli Ledóchowskiej, Warszawa 1998, s. 72-73.

[1] Anatol Nowak (1862-1932) – 1900 biskup krakowski sufragan krakowski, 1924 biskup przemyski.








Czytany 1654 razy Ostatnio zmieniany sobota, 09 grudzień 2023 16:57