![]()
„Próżno sypał świat zaszczyty, tyś pragnęła chwały tej, którą płonie z ciernia zwity wieniec – godło męki twej”. Święta Urszula miała przed sobą wszystko, co świat szczęściem zwykł nazywać: bogactwa, chwałę, koronę królewską, miłość ziemską… Wszystkim gardzi, wszystko odrzuca, bo za jednym tęskni – za Jezusem. Czyste jej serce wznosi wyżej swe pragnienia: nie ziemi chce, ale nieba, nie rozkoszy, ale krzyża.
A dlaczego? Bo kocha Ukrzyżowanego…
Dziś wspominamy św. Urszulę Męczennicę z Towarzyszkami – Patronki Zakonu Urszulańskiego tj. wszystkich Sióstr Urszulanek.
Kobietę, która mogła mieć wszystko, co „świat nazywa szczęściem”.
A jednak – wybiera zupełnie inną drogę.
Wybrała Miłość Ukrzyżowanego – niełatwą, wymagającą, ale prawdziwą.
Nie szukała wygody, nie kalkulowała. Zrezygnowała z tego, co wygodne, by iść za Tym, którego pokochała do końca.To nie tylko wzruszająca historia sprzed wieków.
To zaproszenie dla nas – tu i teraz.W świecie pełnym ofert, przyspieszenia i rozproszeń, warto choć na chwilę zatrzymać się i spojrzeć głębiej.
Zastanowić się, czym dziś kieruje się moje serce.
Czy wybieram to, co łatwe – czy to, co prawdziwe?
Czy w mojej codzienności widać pragnienie nieba – czy tylko lęk przed stratą?Niech wspomnienie św. Urszuli Męczennicy i Towarzyszek stanie się cichym zaproszeniem do osobistej refleksji.
O tym, co naprawdę ważne. O Tym, który wart jest wszystkiego.Wszystkim Siostrom Urszulankom życzymy, abyśmy – jak św. Urszula – miały serca wolne i pełne miłości, a nasze życie było świadectwem głębokiej wiary i prawdziwego męstwa.
Zachęcamy do posłuchania pogawędki o legendzie o św. Urszuli Męczennicy z Kolonii: