×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

Wydrukuj tę stronę
sobota, 03 grudzień 2011 23:22

KULWIŃSKA Bronisława, s. M. Aniela od M. B. Miłosierdzia,

ur. 5 XI 1910 w Wilnie,
wst. 7 IV 1931 w Czarnym Borze k. Wilna,
I śl. 6 I 1934 w Pniewach,
nr w księdze prof. 441
zm. 26 IX 1969 w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Adama, przemysłowca, i Emilii z d. Werdylis. Po ukończeniu szkoły powszechnej uczęszczała do Gimnazjum Sióstr Nazaretanek w Wilnie. W 1930, po ukończeniu kl. VI, podjęła naukę w 3-letniej Szkole Gospodarczo-Społecznej Sióstr Urszulanek SJK w Czarnym Borze, pociągała ją bowiem służba człowiekowi jako najprawdziwszy wyraz miłości Boga. Mając 21 lat, została w Czarnym Borze przyjęta do Zgromadzenia. W VII 1932 ukończyła w Poznaniu Kursy Dokształcające dla Wychowawców, uzyskując uprawnienie do pełnienia obowiązków wychowawczyni w zakładach opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i młodzieży. Po odbyciu nowicjatu w Pniewach i złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do pracy na Polesiu. Była w 1934-1946 asystentką domu i wychowawczynią w bursie Zgromadzenia w Horodcu. Tam również przeżyła okres II wojny, cudem uniknąwszy śmierci, gdy jadąc drogą, natrafiła na minę. Kiedy w V 1946 placówka w Horodcu została zlikwidowana, a siostry w ramach repatriacji przyjechały do Warszawy, pełniła przez rok funkcję asystentki domu w Młocinach. Następnie w 1947-1956 przebywała w Lipnicy Murowanej. Była tam referentką dekanalną Związku "Caritas" Diecezji Tarnowskiej i opiekunką parafialną. Później, po ukończeniu kursu szkoleniowego w 1955, była księgową w przedszkolu w Lipnicy Murowanej. W 1956 wyjechała do Chartowa. Tam rozpoczął się okres jej chorowania na gościec stawowy, serce, potem na zapalenie ucha, zakończone trepanacją czaszki. Tak więc jej praca, rozpoczęta na Polesiu na szeroką skalę, zmniejszała się już w Chartowie, a potem coraz bardziej w Sulejowie, Łęczycy i wreszcie w Łodzi na Obywatelskiej. Wykorzystywała jednak każdą wolną chwilę, by służyć bliźnim i sprawiać radość drobnostkami. Umiała świadczyć usługi dyskretnie i delikatnie, dlatego udawano się do niej w każdej potrzebie. Miała charyzmat kontaktowania się z ludźmi, co dodatnio wpływało na jej pracę wychowawczą i apostolską. Odznaczała się dużym poczuciem humoru, umiłowaniem ubóstwa i dojrzałością społeczną, a także przywiązaniem do Kościoła i do ziemi ojczystej. Rodzinę, a szczególnie swą przybraną matkę, Jadwigę Wiszniewską (1876-1970), którą Matka Założycielka w 1932 przyjęła na dożywocie, otaczała głęboką miłością i czcią. Matka była dla niej, jak twierdziła, bodźcem do pracy wewnętrznej i do ukochania Boga nade wszystko. Życie jej, przez długie lata naznaczone cierpieniem, było równocześnie ofiarne, piękne i bogate w szlachetne porywy. Serce jej ustało nagle, gdy podawała lekarstwo ciężko chorej s. Bernardzie Płoskiej. O takiej śmierci marzyła, a Pan wysłuchał prośby wiernej służebnicy. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

- S. Urszula Puczyłowska, Wspomnienie o siostrze M. Anieli Kulwińskiej, +26 IX 1969 w Łodzi, "Szary Posłaniec" 1969 nr 17.

Czytany 1416 razy