×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

Wydrukuj tę stronę
sobota, 03 grudzień 2011 23:40

KUŹNIK Bronisława Natalia, s. Immaculata (Miriam) od Eucharystii,

ur. 17 VII 1911 w Golinie, pow. Konin,
wst. 2 VII 1932 w Pniewach,
I śl. koad. 6 I 1936 w Pniewach,
kan. 6 I 1945,
nr w księdze prof. 541
zm. 31 I 1989 w Poznaniu.
Spoczywa na cmentarzu: Poznań - Junikowo

Córka Edwarda i Felicji z d. Brzezińskiej. Pochodziła z rodziny urzędniczej. Miała 2 braci i siostrę Klarę, która także została urszulanką SJK (s. Barbara). Straciła matkę, mając 6 lat. Od 1922 zamieszkała z rodziną w Poznaniu. Po ukończeniu nauki w Państw. Gimnazjum im. Dąbrówki w Poznaniu uzyskała w 1931 świadectwo dojrzałości. W tym samym roku została przyjęta na Państwowe Kursy Nauczycielskie w Poznaniu, uzyskując w VI 1932 dyplom nauczyciela szkół powszechnych. W latach szkolnych wstąpiła w szeregi Sodalicji Mariańskiej, działając aktywnie w zarządzie stowarzyszenia. Od kl. VI gimnazjalnej pracowała w redakcji miesięcznika "Cześć Maryi" - organu sodalicji szkół żeńskich. Od czasu do czasu na łamach czasopisma ukazywały się jej wiersze i felietony, była bowiem uzdolniona literacko. Często udawała się na modlitwę do kaplicy Zgromadzenia w domu przy ul. Skarbowej. W tym miejscu po raz pierwszy zetknęła się z Matką Założycielką. Mając 21 lat, została przyjęta do Zgromadzenia. Na dzień wstąpienia wybrała 2 VII, aby razem z Matką Najświętszą przez nowe, zakonne życie wyśpiewywać Bogu hymn uwielbienia. W 1932 ukończyła w Łodzi diec. kursy katechetyczne i od IX 1932 podjęła pracę jako nauczycielka religii w publicznych szkołach powszechnych w Łodzi. Włączona została również do redakcji "Orędowniczka Eucharystycznego". W Łodzi odbyła nowicjat koadiutorski, a w Pniewach złożyła śluby koadiutorskie. W VI 1937 ukończyła kurs wychowawców kolonii letnich w Łodzi. W początkach okupacji niemieckiej przedostała się wraz z siostrami łódzkimi do Warszawy. Po krótkim pobycie w domu przy ul. Gęstej wyjechała do Czarnej pod Warszawą i tam spędziła lata 1940-1943, pracując jako wychowawczyni w domu dziecka. W VIII 1943 rozpoczęła nowicjat kanoniczny w Młocinach. Po wybuchu powstania warszawskiego Niemcy usunęli siostry z Młocin. Wraz z wszystkimi siostrami udała się do Milanówka, gdzie złożyła śluby zakonne. Następnie została przydzielona do pracy w domu dziecka, który z Tamki w Warszawie przeniósł się do Zakopanego. W Zakopanem pozostała przez 9 lat (1945-1954). W tym czasie ukończyła kursy dla kierowników i wychowawców domów dziecka (Kraków, 1946 i 1951). Następnymi jej wspólnotami były domy: w Nałęczowie (1954-1956), Sędziszowie (1956-1958), Chmielowie (1959-1960), Szczebrzeszynie (1960-1963), Złocieńcu (1963-1965), Imielnicy (1965-1967), Słupsku (skąd w 1970-1975 dojeżdżała do Złocieńca), w Łagowie Lub. (1975-1978), Wrocławiu (1978-1982), Lipnicy (1982-1984) i Poznaniu (1984-1989). Wszędzie pracowała jako katechetka, łącząc często obowiązki katechetyczne z odpowiedzialnością za placówki Zgromadzenia. Była indywidualistką, ale człowiekiem wprost zachłannym na kontakty z dziećmi, ich rodzicami, różnymi grupami apostolskimi, działającymi w parafii i poza nią. Wszędzie, gdzie się znalazła, pragnęła zapalać ludzi do większej gorliwości w służbie Bogu i człowiekowi. Nie żałowała trudu, by katechezę urozmaicić, uczynić bardziej atrakcyjną, aby tym skuteczniej wpływać na kształtowanie dziecięcych sumień, czyniąc je podatnymi na działanie łaski Bożej. Ani słabnący wzrok, ani stale pogarszający się słuch, nie stanowiły przeszkody dla jej apostolskiej gorliwości. Chętnie i z radością dzieliła się swoimi osiągnięciami w pracy. Chętnie, ale bez narzucania się, służyła talentem literackim. Jej autorstwa są opracowania: O pracy parafialnej, Pniewy 1965; Pedagogika Matki Najświętszej (Rozważania wychowawcze na podstawie słów znalezionych w Ewangelii), Imielnica 1966. Wiele jej wierszy i artykułów znalazło się w "Posłańcu św. Urszuli" lub w "Szarym Posłańcu". Posiadała dar nawiązywania trwałych kontaktów, zarówno z osobami dorosłymi, jak i z dziećmi. Wśród jej licznych wychowanków i uczniów byli kapłani, zakonnicy i siostry zakonne Spośród dzieci, które katechizowała w parafii św. Marcina w Poznaniu, utworzyła koło Krucjaty Eucharystycznej, ciesząc się wciąż rosnącą liczbą członków. Aktywnie uczestniczyła w spotkaniach Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej, wraz z dawnymi koleżankami z sodalicji starała się o reaktywowanie stowarzyszenia w młodym pokoleniu dziewcząt. Na terenie parafii organizowała okolicznościowe uroczystości religijne i patriotyczne. Jeszcze w I 1989 przygotowała z dziećmi jasełka, oparte na skomponowanych przez siebie tekstach. Stany złego samopoczucia (miała 77 lat) przyjmowała ze spokojem, bez narzekania czy lęku, mówiąc: Nie staram się koniecznie o przedłużenie życia, mam już tyle lat i cieszę się, że niedługo odejdę... Ten klimat pogodnego odchodzenia do wieczności wyczuć można, czytając zamieszczony w "Szarym Posłańcu" nr 52 jej wiersz o podróży w dalekie NIEZNANE. Pan rzeczywiście przyszedł prędko (zginęła tragicznie, potrącona przez tramwaj), ale zastał ją czekającą na Niego z radością. Spoczywa na poznańskim cmentarzu na Junikowie.

Czytany 1886 razy