![]()
Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich.
/J17,25-26/Jezus, jeszcze przed swoją męką, pragnął ukazać nam głębię swojego Najświętszego Serca, abyśmy zrozumieli, że Jego cierpienie i śmierć zostały podjęte z miłości do nas. Miłość najpełniej objawia się w ofierze — a Jezus, umierając na krzyżu, ukazuje nam całą wielkość swojej miłości. To właśnie tam wysłużył nam wszystkie łaski potrzebne do zbawienia: łaskę odpuszczenia grzechów, łaskę Eucharystii. To Jezusowi ukrzyżowanemu zawdzięczamy szczęście Komunii Świętej, szczęście Jego stałej obecności pośród nas w Sakramencie Ołtarza. Nigdy nie powinnam oddzielać w myślach Jezusa ukrzyżowanego od Jezusa obecnego w białej Hostii — w Sakramencie Miłości. To Jezus konający na krzyżu wysłużył mi łaskę Komunii Świętej. A ja — czy odwzajemniam Jego ofiarną miłość? Jezu mój, daj mi zrozumieć wartość i piękno miłości ofiarnej, zjednoczonej z Twoją Przenajświętszą Ofiarą na krzyżu. Jak wielka wdzięczność należy się Jezusowi-Hostii z mojej strony za to, że mogę codziennie przyjmować Go w Komunii Świętej! Ja – nędzne, słabe, grzeszne stworzenie – a Jezus, mój Bóg, Pan i Stwórca wszechświata, zstępuje z nieba do mojego ubogiego serca. Przynosi mi łaskę, przebaczenie, pomoc w pracy duchowej, siłę, świętą radość, pokój Boży. Jest moim Pocieszycielem w krzyżach i cierpieniach.
Daj mi, Jezu, serce wdzięczne, niech po każdej Komunii Świętej moja dusza wznosi się ku Tobie. Niech z głęboką wdzięcznością wielbi Twoją bezgraniczną miłość, okazywaną mi w tym Najświętszym Sakramencie.