Rozmyślanie

Rozmyślanie na wtorek XXXI tygodnia zwykłego

31.10.2025
Rozmyślanie na wtorek XXXI tygodnia zwykłego

Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i przynaglaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony.
/Łk 14, 23/

Król mój, Jezus, wzywa na wieczne gody najmniejszych i najniższych, posyła swe sługi – kapłanów – by zapraszali do Jego stołu nawet największych grzeszników. Nikogo nie wyklucza, bo sam przez usta proroka woła: „Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybielę” (Iz 1,18), o ile tylko sercem skruszonym do Boga się zwrócimy. Wszak Jezus sam powiedział, że nie przyszedł do zdrowych, lecz do tych, którzy się źle mają na duszy, że przyszedł zbawić to, co zginęło, i że więcej będzie radości w niebie z jednego nawróconego grzesznika niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych. O Jezu, jaka to pociecha dla biednej, grzesznej, obciążonej duszy! Nie potrzeba rozpaczać, nie potrzeba obawiać się, czy ją przyjmiesz — byleby tylko wyciągnęła błagalne ręce do Ciebie i zawołała: „Mój Jezu, miłosierdzia!” Byleby usłuchała głosu Pana, który ją wzywa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28), i z miłością spieszyła do Niego!