Zmarła siostra

KWIATKOWSKA Bronisława, s. M. Teresa od Dzieciątka Jezus

21.05.2025

ur. 7 VII 1893

†  1 X 1982  -  Warszawa

pochowana w:
Warszawa - Bródno

Córka Jana i Franciszki z d. Karasiewicz. Pochodziła z wielodzietnej rodziny rzemieślniczej – miała 9 rodzeństwa. Ukończyła w Łodzi rosyjską szkołę powszechną, następnie Szkołę dla Ochroniarek oraz Kursy Sanitarno-Higieniczne przy Lidze Kobiet Polskich (1919). Uczyła się też haftu, żeby – pracując zarobkowo – pomóc rodzicom. Pracownię haftów kościelnych, w której zaczęła pracować, prowadziła Maria Nowicka. Od niej dowiedziała się o pracy Zgromadzenia w Wielkopolsce i zapragnęła służby Bogu w życiu zakonnym. Mając 29 lat, została w Pniewach przyjęta przez Matkę Założycielkę do młodego wówczas Zgromadzenia. Okres formacji zakonnej spędziła w Pniewach i w Goździchowie, pracując w domach dziecka. Po złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do pracy w zakładzie opiekuńczo-wychowawczym w Czarnym Borze k. Wilna. W XI 1926 objęła wychowawstwo w III Miejskim Zakładzie Wychowawczym w Łodzi przy ul. Kopernika. Za długoletnią służbę w tym zakładzie otrzymała w 1938 brązowy medal, nadany przez wojewodę łódzkiego. Po przejęciu 3 III 1940 zakładu przez okupanta wyjechała do Warszawy. W 1940-1942 przebywała w domu przy ul. Gęstej, pracując w kuchni RGO, od II do X 1942 była infirmerką w Radości, a w 1942-1944 pracowała w domu dla dziewcząt w Warszawie na Tamce. Była sanitariuszką, ps. „Teresa”, w działającym tam podczas powstania szpitaliku AK zgrupowania „Krybar”. W czasie bombardowania domu została ranna w nogę. Za ofiarną służbę otrzymała w 1971 Krzyż AK i Medal Wojska. Po powstaniu przebywała krótko w Ożarowie, a następnie wraz ze wszystkimi dziewczętami z Tamki wyjechała do Zakopanego. W 1945 przyjechała do domu w Chylicach. Po 3-letniej pracy w bursie chylickiej pojechała w 1948 do domu w Młocinach, gdzie pozostała już do śmierci. Była człowiekiem z charakterem, zaradnym, praktycznym, konsekwentnie dążącym do celu. Mimo dobroci serca dany był jej również oścień trudnego usposobienia, nad którym rzetelnie pracowała, a konflikty z otoczeniem likwidowała szybko uśmiechem, przebaczeniem, serdecznością. Odznaczała się obowiązkowością i zamiłowaniem do porządku. Kochała Matkę Założycielkę, która przez pewien okres była w nowicjacie jej Mistrzynią, i swoją patronkę – św. Teresę od Jezusa. Dużo i gorąco się modliła. Polecała Bogu w modlitwie całe Zgromadzenie, wspólnotę, kapłanów, a szczególnie spowiedników. Miała w notesie całe szpalty nazwisk osób, o których wiernie pamiętała. Wiele w życiu się nacierpiała, zmuszona poddawać się leczeniu i kilkakrotnym operacjom. Mimo to jej śmierć w wieku 89 lat, spowodowana niewydolnością oddechowo-krążeniową, była dla otoczenia zaskoczeniem. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.