„Widzę dom w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim…” – ta pieśń stała się motywem przewodnim naszego świętowania Uroczystości Matki Urszuli. Wszystko zaczęło się kilka miesięcy wcześniej, gdy nasze studentki, które uczestniczyły w Uwielbieniu w pokoju na dachu, prowadzonym przez grupę To i ja, zaproponowały, że one też chcą przygotować taką modlitwę. Bardzo się ucieszyłyśmy i tak wspólnie przygotowywałyśmy się do tego dnia. Dziewczęta zorganizowały orkiestrę (zaprosiły swoich kolegów z różnych szkół muzycznych w Polsce i Danii) i przez kilka dni na klace studenckiej słychać było, jak ćwiczą „U tronu Boga”, czy „Jestem spokojna wśród niepokojów…” co nas szczególnie wzruszało i budziło wielkie nadzieje.
Msza święta z homilią naszego księdza kapelana, mnóstwo gości i modląca się śpiewam młodzież, to piękny początek wspólnego świętowania. Po modlitwie był też czas na spotkanie w ogródku, chwilę rozmowy, urszulański poczęstunek a następnie wszystkich gości zaprosiłyśmy na dach Szarego Domu. Tam przy zachodzącym słońcu odśpiewaliśmy litanię loretańską i wspólnie przyzywaliśmy Ducha Św., by poruszał nasze serca uwielbieniem Jezusa. Towarzyszyła nam ikona Jezusa ze św. Janem, która przypominała słowa Matuchny: „Mogę o Jezu, strudzoną mą głowę opierać na Twoim Sercu, by w tej świętej przyjaźni znaleźć ukojenie i uspokojenie. Ty mnie kochasz, Przyjacielu mój najwierniejszy. Twoja przyjaźń jest radością, osłodą całego życia mego, bo nawet śmierć jej nie zniszczy. Ze mną przejdzie przez próg wieczności i trwać będzie na wieki. Jezus mnie tuli do swego Serca…”. To był czas pięknego spotkania z Jezusem, który nam przypomina, że „nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” J 15,13.
Tuż po zachodzie słońca, umocnieni błogosławieństwem naszego księdza kapelana, wszyscy schodzili z dachu, nucąc pod nosem: „Jeden dzień w przedsionkach Twych, lepszy jest niż innych tysiące”.
Cieszymy się z naszego wspólnego świętowania i dziękujemy Bogu za każdą osobę, która razem z nami doświadczyła tak pięknego spotkania.
