Rozmyślanie na III Niedzielę Wielkanocną
KROMKA SŁOWA NA III NIEDZIELĘ WIELKANOCNĄ
Piotr, słysząc słowa: „Pan jest”, morzem spieszy do Pana. Nie zważa na to, że może woda w tym miejscu jest głęboka, nie boi się niebezpieczeństwa ukrytego w głębiach morskich, spieszno mu dostać się do Pana, bo z Nim zawsze chciałby przebywać.
Czemu nie mam tak gorącej miłości ku mojemu Jezusowi? On jest w Tabernakulum, tam czeka na mnie i cieszy się, gdy do Niego przychodzę, a ja jestem taka obojętna dla mojego Jezusa, tak mało korzystam z możności przebywania z Nim, tak mało czasu poświęcam na rozmowę. Na te błogie chwile nawiedzenia mogłabym znaleźć choćby chwilkę czasu, gdybym trochę mniej zajmowała się niepotrzebnymi sprawami, trochę mniej gadała itd. Obym mogła mieć miłość świętego Piotra!
Piotrze, uproś mi miłość do Jezusa podobną do twojej miłości, bym zawsze i wszędzie czuła się najszczęśliwsza u stóp Pana mego.
/Św. Urszula Ledóchowska