Rozmyślanie

Rozmyślanie na sobotę XXIV tygodnia zwykłego

18.09.2025
Rozmyślanie na sobotę XXIV tygodnia zwykłego

On rzekł: «Wam dano poznać wprost tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, „aby patrząc, nie widzieli, i słuchając, nie rozumieli”.
/ Łk 8, 10/

Tak, znam Cię, o Jezu! Matka moja,, Kościół katolicki, uczy mnie, kim Ty jesteś, ale i Ty sam to robisz. W ciszy rozmyślania po Komunii świętej nieraz słyszałam ten słodki głos: „Jezus jest tu”. A czyż nie doznawałam od Ciebie pociechy, która przepełniała moje serce i przemawiała do mnie głośniej niż słowa: „Ja jestem Pan, twój Bóg”? Mimo to, jakże często jestem zimna i obojętna wobec Ciebie, Panie, mieszkający ze mną pod jednym dachem!
Powinnam opłakiwać moją obojętność i powtarzać Jezusowi w Tabernakulum, że odtąd chcę przy Nim trwać i wiernie Go kochać. Jezus, o każdej porze dnia i nocy, jest gotów nad nami czuwać i się nami opiekować. Zawsze znajdziemy Jego Boskie Serce otwarte dla nas. On nigdy nie powie, że nie ma dla nas czasu, ani że jest zbyt zmęczony, by nas przyjąć. Jest stale do naszej dyspozycji. Zwracajmy się więc do Niego z pełnym zaufaniem w każdej trudności, pokusie i przeciwności, pewni, że nigdy nie odmówi nam pomocy.