![]()
«Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku». /Łk 11, 42-43/
O Jezu, strzeż nas od wszelkiego fałszu w naszym życiu! Często bez trudu potrafimy odrzucić fałsz w sprawach wielkich — ale co z tymi drobnymi? Okazujemy komuś serdeczność, a potem za jego plecami wyśmiewamy go i obmawiamy. To także fałsz. Zawiniliśmy, a mimo to za wszelką cenę próbujemy się usprawiedliwić — niekiedy nie przez jawne kłamstwo, lecz przez upiększanie lub drobne przekręcanie faktów. To również fałsz. Przyjmujemy uwagę z pozorną pokorą, a w sercu chowamy urazę. To także obłuda. Niestety, i w nas często zakrada się pragnienie zaszczytów, znaczenia i wielkości. To najsubtelniejsza z pokus — duch pychy, który odciąga nas od drogi świętości, a przynajmniej od wyższych stopni doskonałości. Nawet dusze pełne dobrej woli mogą ulec temu zwiedzeniu. Kto pragnie zaszczytów, rzadko osiąga wyższy stopień doskonałości; może dostąpić zbawienia, lecz pozostaje duszą przeciętną. Czyż to nie szkoda?
O Panie, zmiłuj się nad nami! Wyrwij z naszych serc wszelkie zarodki pychy, które sieją tak wielkie spustoszenie w naszych duszach. Pozwól nam poznać naszą nędzę i obdarz nas prawdziwą pokorą!