Córka Józefa i Praksedy z d. Kobylińskiej. Pochodziła z religijnej rodziny, zaprzyjaźnionej z jezuitami. Przez wiele lat kierowała pracownią krawiecką. Do Zgromadzenia została przyjęta w Poznaniu, gdy miała 44 lata. Postulat odbyła w Ozorkowie, nowicjat w Pniewach i złożyła śluby koadiutorskie. W 1929 została posłana do Otorowa, gdzie spędziła resztę życia. Umiejąca serdecznie śmiać się i cieszyć, potrafiła również gorąco współczuć i przejmować się troską bliźnich czy domu. Była pracowita i ruchliwa. Cieszyła się swoją skromną pracownią, w której ofiarnie zaopatrywała siostry w potrzebną garderobę. Opiekowała się również ks. kapelanem. Punktualna i solidna, była zawsze obecna tam, gdzie w danej chwili porządek dnia tego wymagał. Była osobą o wielkim, otwartym sercu, zwróconym ku umiłowanemu Bogu i bliźnim. W modlitwie polecała szczególnie dusze w czyśćcu cierpiące. Zmarła nagle, w czasie mszy św., gdy siostry śpiewały pieśń: Maryjo, Matko, gdy pozdrawiam Ciebie, Stopą swą starłszy duszy mojej wroga, wprowadź ją w chwały i szczęścia podwoje. Oddaj szczęśliwą w ręce Stwórcy, Boga. Pomnij, ach pomnij, żem ja dziecię Twoje. Odeszła niespodziewanie, ale uśmiech na jej ustach świadczył o szczęściu, jakie znalazła po tamtej stronie. Spoczywa na cmentarzu urszulańskim w Pniewach.