W piątek wieczorem mówiliśmy, co dla nas jest wartością, a także które wartości są w życiu najważniejsze. W sobotę zatrzymaliśmy się na najważniejszych wartościach, jakimi są Pan Bóg, wiara w Niego oraz na wartości życia każdego człowieka. Podczas popołudniowej Adoracji był czas, aby zastanowić się nad miłością Boga do nas. Była również okazja do spowiedzi, a przygotowaniem do spowiedzi i Adoracji była krótka konferencja ks. Michała Nowackiego, wikariusza parafii św. Wawrzyńca w Pniewach. Ponadto, ksiądz Michał odprawił Mszę Świętą w piątek oraz w sobotę. Z racji Wielkiego Postu, pamiętaliśmy także aby pomodlić się wspólnie Drogą Krzyżową, prosząc Pana Jezusa, aby uczył nas kochać tak jak On. Był także czas na integrację. Na początku rekolekcji towarzyszyły nam różne zabawy pomagające wzajemnie się poznać, a w sobotę wieczorem spotkaliśmy się na dłuższym pogodnym wieczorze, na którym każdy mógł zaproponować swoją ulubioną zabawę, na tym spotkaniu ze swoimi pomysłami były także obecne najmłodsze siostry: nowicjuszka i postulantki. 
W niedzielę, po Eucharystii modliliśmy się przy sarkofagu św. Matki Urszuli, powierzając Jej wszystkie intencje. Potem przeszliśmy do celi, gdzie siostry opowiedziały o życiu świętej, jak i o wartościach, jakimi się kierowała. Jakie wrażenia pozostawiły rekolekcje? Najlepiej podzielą się tym sami uczestnicy:
„Bardzo się cieszę, że miałam okazję brać udział w tych rekolekcjach. Dzięki nim moja wiara w Boga się umocniła. Poznałam super osoby, same rekolekcje prowadziły wspaniałe siostry. Można było wyczuć obecność Boga wśród nas. Bogu niech będą dzięki”.
Julia
„Rekolekcje umocniły mnie w wierze i pokazały mi, że naprawdę jestem wartościowa. Poznałam wielu wspaniałych ludzi i świetnie spędziłam ten czas”.
 Marysia
„Bardzo fajnie spędzony czas, super ludzie, pyszne jedzenie i siostry, które przyjęły nas z otwartymi ramionami. Jeśli będzie okazja na pewno przyjadę jeszcze raz”.
Marta
„Bardzo podobały mi się rekolekcje, poznałam sympatycznych ludzi, którzy przyczynili się do miłej atmosfery oraz życzliwe siostry, które nas ciepło przyjęły”.
Anastazja

 s. Wiktoria Krzykowska