×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 04 grudzień 2011 00:17

LACHOWSKA Anna, s. M. Rita od Najśw. Serc Jezusa i Maryi,

ur. 22 VIII 1910 w Łodzi (par. św. Stanisława Kostki),
wst. 1 VII 1931 w Łodzi,
I śl. 6 I 1935 w Pniewach,
nr w księdze prof. 498
zm. 15 I 1988 w Pniewach.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Stanisława i Anny z d. Wilk. Pochodziła z wielodzietnej (6 dzieci) rodziny, posiadającej niewielkie gospodarstwo rolne w Broszęcinie, gm. Szczerców. W wieku 21 lat została przyjęta do Zgromadzenia w Łodzi, w domu przy ul. Czerwonej. Nowicjat odbyła w Pniewach i po złożeniu w 1934 ślubów zakonnych powróciła do Łodzi na Czerwoną, by podjąć pracę w tamtejszym przedszkolu. W 1937 wyjechała do Arturówka pod Łodzią, tam pracowała w prowadzonym przez Zgromadzenie zakładzie opiekuńczo-wychowawczym dla małych dzieci. W latach okupacji - gdy wobec wzmagających się represji ze strony Niemców siostry były zmuszone do zlikwidowania placówki - udało się jej wraz z grupą sióstr przejść w 1942 przez zieloną granicę do Milanówka. W 1944 pojechała do Kielc, gdzie na Baranówku pracowała w kuchni RGO, a następnie (do 1949) w kuchni "Caritas". Także potem pracowała w kuchni domów lub prowadzonych przez Zgromadzenie instytucji wychowawczych. Było to w: Pniewach (1949-1953 i 1954-1955), Nałęczowie (1953-1954), Chartowie (1955-1958), Sokolnikach Wlk. (1958-1981), w Słupsku przy ul. Findera i przy ul. Malczewskiego (1981-1987). W VIII 1987 została przewieziona ze Słupska do domu w Pniewach w stanie częściowego paraliżu, który nastąpił po zatorze mózgowym we IX 1986. Choć trudno jej było zaakceptować tę zmianę miejsca i otoczenia, stopniowo się przyzwyczajała, ciesząc się widokiem z okna pokoju na jezioro i na szosę. Dało jej to okazję do modlitwy za kierowców przejeżdżających samochodów, aby szczęśliwie dojechali do celu podróży. Była człowiekiem o wesołym usposobieniu. Lubiła dzieci. Ośmielała ludzi prostotą serca i uczynnością, a dzięki pogodzie ducha była lubiana we wspólnocie i w środowiskach, w których żyła. W małej wspólnocie w Słupsku, oprócz pracy w kuchni, opiekowała się także kaplicą i ogródkiem, który dzięki niej stawał się co roku piękniejszy. W ostatnim okresie życia, kiedy cierpienia się wzmagały, przygotowywała się na spotkanie z Panem, a nawet głośno wypowiadała pragnienie odejścia. Śmierć jej nastąpiła w piątek, w godzinie konania Pana Jezusa. Na prośbę rodziny została pochowana na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

Czytany 1118 razy