Tak się złożyło, że tuż przed terminem misji medycznej wybuchł wulkan Taal, który dokonał dużego zniszczenia tam, gdzie planowałyśmy ją zorganizować, i jakże stała się ona nieocenionym darem w momencie dość krytycznym, kiedy wielu ludzi znalazło się w potrzebie.
Dnia 5 lutego misja medyczna odbyła się w kaplicy pw. św. Urszuli, należącej do parafii św. Jana Pawła II w Tanza. Rozpoczęła się ona uroczystą Mszą św., którą sprawował ks. proboszcz Ronel Ilano w obecności burmistrza miasta. Tym razem przybyła duża grupa lekarzy, pielęgniarek i farmaceutów, która liczyła ok. 60 osób. Misja rozpoczęła się o godz. 9.00 i trwała do 5.00 po południu. Przewidzianych było 500 osób do przebadania, ale według rejestracji było zapisanych ponad 800 pacjentów. Lekarze byli pod wrażeniem ilości osób zgłaszających się do badań, a ludzie byli szczęśliwi z tej pomocy, jaka im została okazana, ponieważ najczęściej w razie choroby cierpią w milczeniu, bo mają zbyt daleko do szpitala i nie mają pieniędzy, aby zapłacić za wizytę u lekarza i kupić leki.
Drugi dzień misji medycznej odbył się w jednym z więzień, które odwiedzamy, dla ok. 350 więźniów, i dodatkowo szef więzienia pozwolił, aby z misji tej skorzystali również chorzy członkowie rodzin więźniów, szczególnie dzieci. Rodziny te są najczęściej bardzo ubogie, często żyją w skrajnych warunkach i nie stać ich na badania, nie mówiąc już o zakupie leków, dlatego też licznie przybyli, aby skorzystać z tej możliwości i wzmocnić zdrowie.
Trzeci i kulminacyjny dzień badań odbył się w naszym barangay (na Filipinach najmniejsza jednostka administracyjna, ‘dzielnica’), obok naszego domu. Rozpoczęła go uroczysta Msza św., którą sprawował ks. bp Reynaldo Evangelista DD, biskup naszej diecezji. Pomimo złych warunków pogodowych i zasypanego jeszcze przez popiół wulkaniczny terenu z misji skorzystało ok. 500 osób. Na badania przybyły nie tylko rodziny zamieszkujące naszą dzielnicę, ale zaprosiłyśmy również wszystkich, którzy ewakuowali się w pobliżu naszego domu z terenów zagrożonych przez wybuch wulkanu.
Grupa ludzi świeckich z naszego barangay pomogła nam zorganizować te misje od strony praktycznej, przygotowano również posiłek dla każdego pacjenta, który po przebadaniu i otrzymaniu leków mógł się najeść przed powrotem do domu.
Przeżyłyśmy trzy dni intensywnej pracy, towarzysząc lekarzom przy misji medycznej i byłyśmy – już po raz kolejny – świadkami cudów Opatrzności Bożej. Jesteśmy ogromnie wdzięczne Bogu za lekarzy i wszystkich, którzy przyczynili się do współorganizacji tego wielkiego daru.
Z radością dziękowałyśmy Bogu za nasze Zgromadzenie i za św. Urszulę, naszą Założycielkę, która cały czas uśmiecha się do nas i do naszych podopiecznych.
siostry z Filipin