×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 19:07

SYMON Helena, s. M. Klara od Przenajświętszej Trójcy,

ur. 7 IX 1919 w Paproci Małej, pow. Zambrów,
wst. 6 XI 1938 w Warszawie,
I śl. 6 I 1945 w Milanówku,
nr w księdze prof. 929
zm. 4 III 2000 w szpitalu na Solcu w Warszawie.
Spoczywa na cmentarzu: Warszawa - Bródno

Córka Henryka i Rozalii z d. Hartman. Pochodziła z wielodzietnej (6 rodzeństwa) rodziny rolniczej. Uczęszczała do wiejskiej szkoły, a w domu pomagała rodzicom. W wieku 19 lat wstąpiła do Zgromadzenia w Warszawie. Do postulatu została przyjęta 1 I 1940, ale z powodu wojny nowicjat rozpoczęła dopiero 15 VIII 1943. Odbywała go w Młocinach i zakończyła złożeniem w Milanówku profesji zakonnej, po której powróciła do Młocin, gdzie pracowała w szwalni do VII 1947. Następnie przebywała w domu warszawskim. Tam najdłużej (1966-1985) pracowała w przedszkolu, wśród najmłodszych dzieci. Kochała swoje "skarby", powierzane jej ufnie przez rodziców. Była opiekuńcza, troskliwa, odpowiedzialna i oddana dzieciom bez reszty. Dzieci kochały ją, były do niej przywiązane, a rodzice - wdzięczni za trud i troskę o wychowanie - długo o niej pamiętali i często odwiedzali. Z powodu dolegliwości, utrudniających pracę z dziećmi, została skierowana do pracy w domu zakonnym: podjęła posługę w refektarzu. Była osobą pogodną, spokojną, sprawną i szybką w pracy. Miała poczucie humoru, umiała żartować z siebie. Dużo się modliła. Z pokorą znosiła pogłębiający się zanik słuchu. Starała się jednak być włączona w życie wspólnoty i okazywała zainteresowanie jej sprawami. Utrzymywała kontakt z wieloma osobami, była dla nich podporą, umocnieniem, człowiekiem niosącym nadzieję. Na pytanie, jak się czuje, odpowiadała: Nie mam czasu myśleć o sobie. Była przykładem okazywania serdecznej wdzięczności nawet za najmniejszy gest dobroci. Odeszła do Boga prawie niespodziewanie. W dniu, w którym jej samopoczucie uległo znacznemu pogorszeniu, wezwany lekarz pogotowia skierował ją do pobliskiego szpitala na Solcu. Tam zmarła w nocy z powodu niewydolności krążenia. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.

Czytany 1207 razy