×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 23:05

SZYSZKA Zofia Genowefa, s. M. Grzegorza od Najsłodszych Serc Jezusa i Maryi,

ur. 9 V 1915 w miejscowości Swornegacie, pow. Chojnice,
wst. 20 VII 1937 w Pniewach,
I śl. 6 I 1941 w Warszawie,
nr w księdze prof. 857
zm. 1 III 1982 w Pniewach.
Spoczywa na cmentarzu: Pniewy

Córka Jana, kolejarza, i Augustyny z d. Szyngwelskiej. Pochodziła z wielodzietnej rodziny, miała 9 rodzeństwa. W 1920 rodzina zamieszkała w Chojnicach. Tam po szkole powszechnej ukończyła 4 klasy szkoły wydziałowej i przez rok uczęszczała do szkoły handlowej. Przez 3 miesiące uczyła się szycia. Była też gorliwą i sumienną członkinią Sodalicji Mariańskiej. Mając 22 lata, wstąpiła w Pniewach do Zgromadzenia. Pracując w szwalni, odbyła kandydaturę, jako postulantka przebywała krótko w Lipnicy i w Sokolnikach Wlk. (1938) i 15 VIII 1939 została przyjęta w Pniewach do nowicjatu. W związku z wybuchem II wojny nowicjat został przerwany, a w 1940 wraz z s. przeł. Stanisławą Prądzyńską i grupą sióstr, wyjechała do Warszawy. Pracowała tam w kuchni RGO i złożyła śluby zakonne. W 1941-1945 przebywała w Czarnej, gdzie siostry z Pniew prowadziły zakład opiekuńczo-wychowawczy dla dzieci. Po wojnie powróciła do Pniew. Przebywała tam - z wyjątkiem 2 lat (1946-1948), spędzonych w Lipnicy - do końca życia. Póki zdrowie jej pozwalało, pracowała w gospodarstwie rolnym, a w miarę postępu choroby pomagała w szwalni i w zajęciach domowych. Dobra i nieśmiała, odznaczała się wiernością w modlitwie. Kochała dzieci, lubiła im pomagać, interesowała się ich życiem. Kochała też serdecznie swoją rodzinę i troszczyła się o życie religijne rodzeństwa. Modlitwy, cierpienia, chorobę ofiarowała Bogu na wyproszenie łaski zbawienia dla najbliższych. Choroba nadciśnieniowa skłaniała ją do myślenia o śmierci. Pragnęła jej nawet i świadomie do niej się przygotowywała. Odeszła do Pana nagle, na skutek wylewu krwi do mózgu. Spoczywa na cmentarzu Zgromadzenia w Pniewach.

Czytany 1393 razy