Nie miałyśmy wiele czasu, ale z radością i entuzjazmem zabrałyśmy się do organizowania tego wielkiego wydarzenia. Kiedy ogłosiłam w więzieniu, że przygotowujemy dla nich otwarcie Drzwi Miłosierdzia, wszyscy przyjęli tę wiadomość z wielką radością, wzruszeniem i łzami w oczach. Poprosiłam ich o pomoc, wszyscy byli w stanie gotowości. Już samo przygotowanie uroczystości było czymś szczególnym. Najpierw zorganizowałyśmy spowiedź i wielu więźniów skorzystało z sakramentu. Następnie kilku z nich, znających się na tym, zamieniło się w inżynierów i stolarzy, aby zbudować Drzwi Miłosierdzia. My dostarczyłyśmy wszystkie potrzebne materiały z wzorem Drzwi Świętych z bazyliki św. Piotra (efekt można zobaczyć na zdjęciu). Inna grupa zajęła się porządkowaniem więzienia, inni dekoracją, inni byli odpowiedzialni za przygotowanie liturgii pod kierunkiem siostry, a chór przygotował piękne śpiewy. Z miasta zostały wypożyczone głośniki, mikrofony i krzesła dla zaproszonych gości. Wszystkim więźniom udzielała się świąteczna atmosfera, można było zobaczyć wielką solidarność i wspaniałą współpracę miedzy więźniami. W końcu, po dwutygodniowych przygotowaniach, 27 kwietnia, o godz. ósmej rano odbyła się wielka uroczystość otwarcia Drzwi Miłosierdzia w więziennej kaplicy pod wezwaniem Dzieciątka Jezus, po czym została odprawiona Msza św. Przybyło trzynastu kapłanów i około stu zaproszonych gości, wszyscy zostali powitani oklaskami.
Po Mszy św. odbył się krótki program artystyczny, poprzez który więźniowie wyrażali swoją wdzięczność. Były piękne śpiewy i dwóch więźniów dało świadectwo, jak doświadczają Bożego Miłosierdzia w więzieniu, na co wielu gościom zakręciły się łzy w oczach. Kolejnym punktem programu były przedstawienia przygotowane przez więźniów, trzeba przyznać, że są wspaniałymi aktorami. Następnie diecezjalny kapelan więzienny wygłosił krótkie przemówienie, po czym była modlitwa i wszyscy zostali zaproszeni na posiłek.
Ponieważ jest 900 więźniów, posiłek został zorganizowany w ten sposób, że każda cela otrzymała sumę pieniędzy odpowiednią do liczby osób, które miały za zadanie przygotować za to dobry posiłek. Wszyscy byli bardzo szczęśliwi z tego podziału, również strażnicy przygotowywali posiłek dla siebie. Oprócz tego każdy więzień otrzymał przybory toaletowe, które w warunkach tropikalnych są na wagę złota, szczególnie dla tych, których nikt nie odwiedza.
Zaproszeni goście dziękowali ze wzruszeniem, że mogli brać udział w tej uroczystości. Było to również wielkie przeżycie dla całej naszej wspólnoty. Pan Bóg dokonuje wielkich rzeczy w swój przedziwny sposób. Jemu chwała na wieki! Później dowiedziałam się, że nasze więzienie prowincjalne jest drugim więzieniem w kraju, w którym otworzono Drzwi Miłosierdzia. Podobny program będzie realizowany w pozostałych więzieniach diecezji. Mamy do współpracy ponad 40 wolontariuszy i wszyscy z entuzjazmem zabierają się do dzieła.
Serdecznie pozdrawiam -
s. Wioletta