Mógł święty Jan korzystać z uwielbienia ludu, z zaufania, jakie mu okazują, aby się wywyższyć, aby wyrobić sobie stanowisko..., ale jego pokora inaczej nim kieruje. Nie chce być wielki….
Pragnienie honorów, urzędów, znaczenia, wielkości… to najsubtelniejsza pokusa, którą zły duch, duch pychy, niejedną duszę poniekąd dobrej woli odciąga od świętości, w każdym razie od wyższej doskonałości. Dusza pragnąca znaczenia… – nigdy, przenigdy do wyższej doskonałości nie dojdzie. Czy to nie szkoda?
/św. Urszula Ledóchowska