Twoje królestwo nie jest z tego świata, więc i ja nie powinnam być z tego świata. Dlatego ciągle, bez przestanku dążyć muszę wyżej. Życie moje niech będzie stałym „sursum corda”. Nie przywiązać się zanadto i niespokojnie do tej ziemi ani nie trapić się i trwożyć, gdy spadną na nas krzyże i utrapienia. Wszystko to niczym wobec wieczności. Dlatego sercem całym, duszą całą starać się muszę o nieustanne złączenie z Jezusem. Muszę ciałem przebywać na ziemi, ale za to myślą w niebie, u stóp Jezusa i Maryi, bo tam królestwo Chrystusowe, tam nasza ojczyzna. To oderwanie się od ziemi, to nieustanne podnoszenie się nad nią – to praca, to walka i wysiłek niemały dla biednego serca ludzkiego, które tak ciągnie do wszystkiego, co ziemskie, mimo iż rozumie, że dążyć musi wyżej. „Sursum corda!”
św. Urszula Ledóchowska