×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

piątek, 07 październik 2011 21:43

GALER Monika, s. M. Romana od Konającego Serca Pana Jezusa

ur. 14 XII 1902 we wsi Garki (par. Odolanów), pow. Ostrów Wlkp.,
wst. 24 V 1927 w Pniewach,
I śl. 28 VIII 1930 w Sieradzu, 
nr w księdze prof. 316
+ 1 II 1985 w Otorowie.
Spoczywa na cmentarzu: Otorowo

Córka Wawrzyńca i Julianny z d. Król. Rodzice jej mieli 10 dzieci, ale 2 zmarło na szkarlatynę w dzieciństwie. Po ukończeniu szkoły w 1916 pomagała rodzicom w pracach domowych i gospodarczych. Miała cioteczną siostrę zakonnicę - serafitkę, która sprowadziła ją do Chodzieży, gdzie przez 2 lata (1925-1927) uczęszczała na kurs kroju i szycia, prowadzony przez siostry. Od nich też otrzymała adres urszulanek w Pniewach. Kandydaturę odbyła w Poznaniu i Otorowie, a po rocznym nowicjacie w Pniewach złożyła profesję zakonną. Następnie pracowała w domu w Ozorkowie (1930-1931), Pniewach (1931-1932) i Otorowie (1932-1941). Lata wojny (1941-1945) przeżyła - za pozwoleniem władz zakonnych - w domu rodzinnym w Garkach. W VI 1945 powróciła do Otorowa, gdzie pracowała do zlikwidowania domu dziecka i domu zakonnego przez władze PRL w VIII 1954. Została wówczas skierowana do Chartowa, a gdy zwrócono Zgromadzeniu dom otorowski, wróciła tam w VI 1957 i w Otorowie pozostała do śmierci. Była długoletnią refektarką, pomagała też w szwalni i w innych pracach domu. Przez wiele lat chodziła codziennie z wózkiem do sklepu po chleb dla sióstr i dzieci z domu dziecka. Znali ją otorowianie z tej codziennej wędrówki, bo wszystkich obdarzała dobrym słowem i serdecznym uśmiechem. Nie był to tylko uśmiech zewnętrzny - wyrażał radość serca, głęboką życzliwość. Lubiła zbierać grzyby i chętnie, kiedy tylko było można, chodziła do lasu na grzybobranie. Dużo czytała. Widząc biegające dzieci, słysząc ich śpiew i modlitwę w kaplicy, wzruszała się do łez, gdyż dzieci bardzo kochała. Kiedy w 1927 zgłaszała się do klasztoru, proboszcz wydał o niej świadectwo, w którym m.in. napisał: Jako jej duszpasterz, mogę sumiennie poświadczyć, że prowadziła się przez cały czas wzorowo. Odznacza się też rozsądną i rzetelną pobożnością, tak że służyć mogła innym jako wzór i przykład. Siostry z Otorowa po 57 latach jej życia w klasztorze stwierdziły to samo: mogła i może służyć innym jako wzór i przykład. Odeszła do Pana w I piątek miesiąca, a była od Konającego Serca Jezusa. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Otorowie.

Czytany 1338 razy