×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

sobota, 03 grudzień 2011 22:29

KRAWIEC Jadwiga, s. M. Edwarda od Miłosierdzia Bożego,

ur. 23 (26) VIII 1910 w Rozdrażewie, pow. Krotoszyn,
wst. 25 III 1931 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1935 w Pniewach,
nr w księdze prof. 518
zm. 7 IV 1986 w warszawskim szpitalu na Solcu.
Spoczywa na cmentarzu: Piaseczno - cmen. komunalny

Córka Stanisława i Marcjanny z d. Wojtaszek. Pochodziła z wielodzietnej rodziny robotniczej, mającej też małe gospodarstwo rolne. Szkołę powszechną ukończyła w 1924 w Dzielicach, a po kilku latach podjęła pracę zarobkową. Od wczesnej młodości myślała o służbie Bożej. Zwracała się z prośbą o przyjęcie do sióstr karmelitanek i służebniczek. Nie została jednak przyjęta z braku wymaganego posagu. Poprzez proboszcza nawiązała kontakt ze Zgromadzeniem i wstąpiła w Pniewach, mając 21 lat. Kandydaturę i postulat odbyła w Pniewach i w Poznaniu. Po odbyciu nowicjatu w Pniewach i złożeniu ślubów zakonnych została skierowana do pracy na Polesiu. Tam przeżyła okres II wojny i w 1946 przyjechała wraz z innymi siostrami do Warszawy. Następnie pracowała w kuchni kolejnych domów: Warszawa (1946-1948), Ożarów (1948-1949), Nałęczów (1949-1954), Pniewy (1954-1955), Brody Pozn. (1955) i od 15 XI 1955 - Chylice. Była osobą dojrzałą duchowo, odpowiedzialną w pracy, troskliwą i dobrą. Dużo się modliła. Była wesoła, lubiła robić innym niespodzianki. W 1964 zaczęła chorować na gościec stawowy zniekształcający oraz astmę. Leczyła się w szpitalach i sanatoriach, ale z każdym rokiem potrzebowała większej opieki. Powoli traciła słuch. Nie uskarżała się jednak na nic. W jednym z listów napisała: Ofiaruję wszystko za nasze siostry w Argentynie i w Brazylii [w Argentynie miała też brata]. Może jest to moja misja, do której mnie Pan Jezus wezwał. Jak pracę w kuchni uważała za swój ołtarz ofiarny, tak w miarę utraty zdrowia łóżko i cierpienie stawały się okazją do ofiary całopalnej. Zgadzała się z wolą Bożą. Nie pragnęła przyspieszenia chwili śmierci, ale świadomie się do niej przygotowywała i chorowała naprawdę święcie. Ofiarne życie zakończyła po 2-dniowym pobycie w szpitalu warszawskim w 76 roku życia i 56 powołania zakonnego. Spoczywa na nowym cmentarzu w Piasecznie.

Czytany 1352 razy