„ Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć”.
I do mnie dziś Pan Jezus w te słowa się odzywa. Chce, bym zastanowiła się nad Jego cierpieniami, nad Jego konaniem, bym brała udział w Jego Męce. Chce, bym sercem i duszą przy Nim trwała, bym czuwała nad sobą, utrzymując duszę w skupieniu, nie rozpraszała się zewnętrznymi sprawami, bym co dzień brała na siebie ciężar rozpamiętywania Męki Pańskiej, słodkie jarzmo krzyża Chrystusowego.
Św. Urszula Ledóchowska