×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

sobota, 10 grudzień 2011 21:52

PIKULA Wacława Janina, s. M. Ancilla od Woli Bożej,

ur. 14 IX 1913 w Modliborzycach, pow. Janów Lubelski,
wst. 5 III 1938 w Warszawie,
I śl. koad. 15 VIII 1940,
kan. 15 VIII 1942 w Warszawie,
nr w księdze prof. 833
zm. 25 III 2003 w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Ignacego i Karoliny z d. Chrzanowskiej. Pochodziła z wielodzietnej (9 dzieci) rodziny rolniczej. Ojciec, oprócz gospodarstwa, prowadził w miasteczku sklep wędliniarski. Szkołę powszechną ukończyła w 1928 w Modliborzycach. Następnie, przebywając u krewnych w Wilnie, ukończyła w 1935 szkołę średnią oraz jednoroczny kurs w Szkole Pracownic Gospodarczych Zrzeszenia Wojew. Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet. Od IX 1936 podjęła pracę instruktorki w Krynkach, skąd w 1937 pojechała na praktykę do Chylic k. Warszawy. Tam poznała s. Anielę Olszewską-Graudenberg - przebywającą w Domu Wypoczynkowym Zrzeszenia Urzędników BGK w Zalesiu Górnym - a przez nią Zgromadzenie. 20 II 1938 napisała do Matki Założycielki prośbę o przyjęcie do Zgromadzenia i mając 25 lat, została przyjęta przez Matkę Założycielkę w domu przy ul. Gęstej w Warszawie. Po 2 dniach została wysłana do Łodzi na Obywatelską i rozpoczęła pracę w administracji "Orędowniczka Eucharystycznego". Jednocześnie odbyła formację zakonną i złożyła I śluby koadiutorskie. W VIII 1941 rozpoczęła tam również nowicjat kanoniczny, który ukończyła złożeniem profesji zakonnej w Warszawie. W 1942-1944 pracowała w świetlicy szkolnej w Młocinach, a potem - do końca II wojny - w domu w Milanówku. Po opuszczeniu przez Niemców Łodzi udała się tam wraz z 3 siostrami, by pomóc w zorganizowaniu zdewastowanego domu przy ul. Obywatelskiej. W Łodzi 28 VIII 1945 złożyła wieczyste śluby, następnie podjęła pracę w świetlicy przy Państw. Urzędzie Repatriacyjnym w Łodzi, a później w świetlicy i przedszkolu Miejskiego Komitetu Opieki Społecznej. W związku z tą pracą ukończyła kurs dla diecezjalnych instruktorów świetlicowych "Caritas" w Krakowie (1948). W 1951-1958 była księgową i intendentką przedszkola przy ul. Obywatelskiej oraz asystentką domową. Ukończyła kurs haftu maszynowego w Instytucie Przemysłowo-Rzemieślniczym w Łodzi (1953), potrzebny do prowadzenia szwalni dochodowej. W 1958, po krótkim pobycie na kuracji w Rabce, została skierowana do St. Bogaczowic, gdzie przez rok pracowała w domu rekolekcyjnym. Od 1959 do 1969 była pierwszą kierowniczką domu w Sycowie, a jednocześnie katechetką. Ukończyła w 1963 roczny kurs katechetyczny w archidiec. warszawskiej, a w 1968 podjęła studia na Papieskim Fakultecie Teologicznym we Wrocławiu, które ukończyła w 1972, ale pracy magisterskiej nie napisała. W 1969-1974 była katechetką w domu sieradzkim, a w 1975-1985 przebywała w Monicach, pełniąc funkcję kierowniczki i prowadząc katechezę. Po skończonej kadencji wyjechała do Lipnicy, gdzie zajęła się sprawami gospodarczymi domu: oczyszczeniem stawów i uporządkowaniem zabytkowego parku. W 1994 powróciła do domu w Łodzi, gdzie tym razem podjęła pracę w bibliotece domowej. Była człowiekiem żądnym wiedzy, rzutkim i zaradnym. Mądrą i odważną postawą przyczyniła się nie tylko do uchronienia domu sycowskiego przed likwidacją przez ówczesne władze komunistyczne, ale i do podjęcia nowej inicjatywy: pracy duszpasterskiej wśród właścicieli działek, sąsiadujących z domem w Monicach. Przygotowano plac modlitwy z ołtarzem polowym i figurą Dobrego Pasterza, by ludzie, pracujący na swych działkach, mogli brać udział w niedzielnej mszy św. Plac poświęcił bp Cz. Lewandowski 5 IX 1982. Wszystkie wysiłki skierowała ku temu, aby nieść ludziom - bliższym i dalszym, młodszym i starszym - Dobrą Nowinę. W tej pracy była niestrudzona i twórcza, pełna inicjatyw i apostolskiej mocy. Była autorką artykułów, pisanych do "Szarego Posłańca": Rejonowe Dni Modlitwy w Sieradzu (1973 nr 27) i Radosny dzień w Monicach (1977 nr 34). Pod koniec życia napisała o sobie: Mimo ograniczeń mego wieku bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć. Dziękuję za to Bogu. Pięknie jest służyć aż do końca sprawie królestwa Bożego! Zarazem jednak głębokim pokojem napełnia mnie myśl o chwili, w której Bóg wezwie mnie do siebie - z życia do Życia. Chwila ta nastąpiła w dniu jej imienin i w Święto Życia. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

Czytany 1274 razy