×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

sobota, 10 grudzień 2011 22:10

PIOTROWSKA Gabriela, s. M. Cezara od Jasnej naszej Gwiazdy Morza,

ur. 2 (1) II 1916 w Szczurawicach (par. Szczury), pow. Ostrów Wlkp.,
wst. 16 X 1933 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1936 w Pniewach,
nr w księdze prof. 596
zm. 16 V 1999 w Szpitalu im. Kopernika w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Władysława, zawiadowcy stacji PKP, i Franciszki z d. Michalak. Miała 6 rodzeństwa. Do 1929 uczęszczała do Publicznej Szkoły Powszechnej w Lesznie. Również w Lesznie przez pół roku uczyła się krawiectwa damskiego, a w 1931-1932 uczęszczała na Wieczorowe Kursy Handlowe dla Dorosłych J. Wędzkiego w Lesznie. Po ukończeniu kursu zamieszkała z ojcem i rodzeństwem w Poznaniu, gdyż matka zmarła. W Poznaniu spotkała siostry (z domu przy ul. Skarbowej) i wkrótce zgłosiła się do Zgromadzenia jako kandydatka. Miała zaledwie 17 lat, ale po rozmowie z Matką Założycielką została przyjęta w Pniewach. Tam odbyła formację zakonną: kandydaturę, postulat i nowicjat. Po złożeniu profesji zakonnej wyjechała do Kobrynia na Polesiu, gdzie pracowała w internacie dla młodzieży gimnazjalnej. 8 IX 1939 złożyła w Mołodowie śluby wieczyste. 17 IX 1939 wraz z wszystkimi siostrami mołodowskimi opuściła dom i po kilkumiesięcznym pobycie w Dąbrowicy k. Lublina dotarła do Warszawy, skąd została skierowana do pracy w Małej Wsi k. Grójca, a następnie do domu dziecka w Czarnej. Po likwidacji i tej placówki w IV 1945 przyjechała wraz z dziećmi i z siostrami do Pniew. Od IX 1945 do IX 1948 pracowała w domu dziecka w Lipnicy, potem przez rok w Łęczycy, również przy dzieciach. Lata 1949-1968 spędziła w domu przy ul. Rzgowskiej w Łodzi, gdzie była zakrystianką w kościele parafialnym, i tę samą pracę wykonywała w domu w Sulejowie w 1968-1984. Od X 1984 przebywała w łódzkiej wspólnocie przy ul. Obywatelskiej. Początkowo pomagała w szwalni, z czasem - z powodu silnych zmian zwyrodnieniowych stawów - nie mogła już podejmować konkretnej pracy. Z godnością i pogodą ducha przyjmowała kalectwo i starała się być samowystarczalna. Nawet w czasie choroby umiała dobrze zorganizować i wykorzystywać czas. Każdy dzień był przez nią starannie zaplanowany. Dużo czasu poświęcała na modlitwę, miała wiele spraw i intencji do omodlenia. Wiele rzeczy ją interesowało, chętnie słuchała radia i dzieliła się z siostrami wiadomościami, dużo czytała. Chętnie pomagała innym siostrom w drobnych pracach ręcznych. Była pogodna i usłużna, miała oczy otwarte na potrzeby innych. Kochała Maryję - miała do Niej specjalne nabożeństwo. Cieszyła się, że przez tyle lat mogła służyć Panu Jezusowi w Zgromadzeniu. Kilka dni przed śmiercią została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła w 84 roku życia i 66 roku powołania zakonnego. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

Czytany 948 razy