×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 22 styczeń 2012 19:03

ZAKRZEWSKA Maria, s. M. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej,

ur. 7 I 1911 w Tymowej, pow. Brzesko, woj. krakowskie,
wst. 31 X 1945 w Zakopanem,
I śl. 15 VIII 1949 w Pniewach,
nr w księdze prof. 1037
zm. 3 III 1995 w Lipnicy Murowanej.
Spoczywa na cmentarzu: Lipnica Mur. - stary cmentarz

Córka Jana i Zofii z d. Filipskiej. Pochodziła z wielodzietnej (8 dzieci) rodziny rolniczej. Była młodszą siostrą Bronisławy - s. Zefiryny, urszulanki SJK. Miała jeszcze 2 siostry w Zgromadzeniu Najśw. Duszy Chrystusa Pana. W 1925 ukończyła w Tymowej szkołę powszechną. Wychowana w klimacie gorącej pobożności, wcześnie zaczęła myśleć o oddaniu życia Bogu. Z zainteresowaniem słuchała, gdy ojciec wspominał swą rodzoną siostrę, która wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Starowiejskich. Czytała czasopisma i dostępne lektury religijne. Nie wiedziała jednak, jak zrealizować swoje plany. Ponieważ warunki materialne w domu nie były łatwe, wcześnie podjęła pracę zarobkową. Początkowo, razem z siostrą, pracowała w domu rodzinnym Matki Założycielki, u Franciszki Ledóchowskiej. Chętnie później wracała pamięcią do przeżytych tam dni, opowiadając o rodzeństwie Matki Założycielki, zwłaszcza o Ernestynie Ledóchowskiej, i zwyczajach panujących w lipnickim dworku. Następnie podjęła pracę w Krakowie. Dopiero po wojnie mogła zrealizować życiowe plany. W wieku 34 lat została w Zakopanem przyjęta do Zgromadzenia. Kandydaturę i postulat odbyła w domu na Jaszczurówce. W I 1948 rozpoczęła nowicjat w Pniewach, zakończony złożeniem ślubów zakonnych. Następnie pozostała w domu macierzystym do 1952, pracując w kuchni i obsługując gości. W 1952-1954 przebywała w Lipnicy, a od IX 1954 do IX 1994 - w Lipnicy Murowanej, dzieląc z siostrami życie modlitwy i pracy, podejmując różne prace domowe i apostolskie. Związana z tą okolicą od najmłodszych lat, wrosła w środowisko lipnickie i łączyły ją serdeczne więzy z wieloma osobami. Zarówno współsiostry, jak i ludzi świeckich, ujmowała delikatnym i pogodnym usposobieniem, solidnym traktowaniem obowiązków oraz szczerą pobożnością. Chętnie dzieliła się z otoczeniem swymi przemyśleniami, przekazując je nieraz w formie rymowanej. Z prostotą udzielała wiele dobrych, mądrych rad. Gdy zaczynało jej brakować sił do pracy, starała się coraz więcej modlić. Chciała dobrze przygotować się do śmierci, choć wolała myśleć o życiu. Ze względu na stan zdrowia wymagając już stałej i fachowej opieki, 16 IX 1994 została przewieziona do Łodzi na Obywatelską. Jej kilkumiesięczny pobyt w łódzkiej wspólnocie był świadectwem życia człowieka pełnego pokoju, cierpliwości, wewnętrznej pogody, umiejętności przechodzenia ponad własnym cierpieniem. Bezpośrednią przyczyną śmierci stało się zapalenie płuc. Odeszła do Pana w I piątek miesiąca, w 85 roku życia i w 50 roku powołania zakonnego. Została pochowana na starym cmentarzu (przykościelnym) w Lipnicy Murowanej.

Czytany 1987 razy