×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 18:19

STASZKIEWICZ Zofia, s. M. Aniela od Przemienienia Pańskiego,

ur. 30 VIII 1883 w maj. Wielki Pomosz, pow. Poniewież (Litwa Kowieńska),
wst. 9 X 1926 w Czarnym Borze k. Wilna,
I śl. koad. 15 VIII 1928 w Pniewach,
kan. 15 VIII 1934 w Pniewach,
nr w księdze prof. 147
zm. 29 II 1956 w Sieradzu.
Spoczywa na cmentarzu: Sieradz

Córka Leona i Katarzyny z d. Berg. Pochodziła ze środowiska ziemiańskiego. Była spokrewniona z Melchiorem Wańkowiczem (1892-1974), pisarzem i publicystą. Do Zgromadzenia wstąpiła w wieku 43 lat w Czarnym Borze, mając za sobą długoletnią praktykę w zakładach ks. K. Lubiańca w Wilnie. Łączyły ją dobre stosunki z rodziną Aliny i Witolda Augustowskich, aptekarzy wileńskich, znanych również Zgromadzeniu. Współpracowała z nimi społecznie. Po odbyciu kandydatury i postulatu w Czarnym Borze pod kierunkiem s. Pii Leśniewskiej, ówczesnej kierowniczki domu, pojechała na krótko do Pniew, a w I 1927 została przez Matkę Założycielkę skierowana do Poznania. W domu poznańskim pracowała przez 20 lat, najpierw jako asystentka domu, a w 1939-1948 - jako przełożona. W Poznaniu odbyła nowicjat zarówno koadiutorski, jak i kanoniczny, po którym złożyła w Pniewach śluby zakonne. Miała usposobienie niezmiernie pogodne. Pełna kultury, taktu i gościnności, ujmowała innych macierzyńskim podejściem do spraw i potrzeb ludzkich, tak wobec sióstr, jak i młodzieży, mieszkającej w internacie. Miała szczególny dar zjednywania sobie osób duchownych. Ceniły ją siostry z innych zgromadzeń, jak również kapłani i biskupi. Szanował ją ówczesny kapelan - późniejszy bp F. Jedwabski, dużą życzliwością darzył abp W. Dymek. W 1932 przeszła poważną operację, która zahamowała rozwój choroby na przeszło 20 lat. Czuła się po niej znów zdrowa i pracowała dalej z energią i poświęceniem. W noc wigilijną 1938 przeżyła boleśnie nagłe odejście s. przeł. Almy Maculewicz, pół roku później - śmierć Matki Założycielki. Jej przełożeństwo przypadło na okres II wojny. Umiała działać przezornie i roztropnie. W ciężkich chwilach wiele osób doznało u niej pociechy, serca i pomocy materialnej. Miała nabożeństwo do Przemienienia Pańskiego i taki nosiła predykat. Była optymistką, a w chwilach trudnych mawiała: Pan Jezus wszystko przemieni. 19 III 1942 została przez Niemców zabrana do obozu na Zawadach. Po kilku miesiącach, na skutek starań kuzynki, lekarki, została zwolniona pod warunkiem zamieszkania u kuzynki i wyrzeczenia się wszelkiego kontaktu z siostrami. Mimo tego zakazu więź z siostrami trwała nadal, gdyż siostry przychodziły do niej na Groblę, gdzie przebywała do końca wojny. Po wyzwoleniu Poznania z całą energią zabrała się do naprawy zniszczeń wojennych w domu przy ul. Chudoby i do urządzenia na nowo internatu. Otworzyła również przedszkole i kuchnię "Caritas". W 1948, po skończonej kadencji przełożeńskiej, wyjechała na krótko do Sieradza, a w X 1948 do Częstochowy, gdzie pomagała w prowadzeniu Domu Pielgrzyma i stołówki przy ul. Dąbrowskiego. Po usunięciu sióstr z tej placówki zamieszkała w domu przy ul. 3 Maja, którego była kierowniczką w 1948-1955. W XII 1955 wyjechała do Sieradza. Tam przyszło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia - szybki nawrót dawnej choroby nowotworowej. W 73 roku życia odeszła do wieczności, by odpocząć po trudach, które ofiarowała na chwałę Bogu i na pożytek Zgromadzenia. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Sieradzu.

* M. U. Ledóchowska, Kronika Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK, Warszawa 1992. S. M. Piegłowska, Wspomnienie o siostrze Anieli Staszkiewicz (mps).

Czytany 1234 razy