×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 19:09

SYPNIEWSKA Anna Irena, s. M. Józefa od Przenajświętszego Sakramentu,

ur. 25 III 1896 w Peczarze k. Niemirowa, woj. Bracław (Ukraina),
wst. 4 IV 1936 w Warszawie,
I śl. 6 I 1938 w Pniewach,
nr w księdze prof. 743
zm. 20 I 1971 w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

Córka Stanisława, inż. leśnika, i Heleny z d. Hołubskiej. Do 1913 uczęszczała do Szkoły Handlowej Żeńskiej w Sosnowcu. Z powodu złego stanu zdrowia musiała przerwać naukę, a potem wybuch I wojny światowej uniemożliwił jej ukończenie ostatniej, VII klasy. W 1917 zdała (jako eksternistka) egzamin z gry fortepianowej (kurs średni B) w Szkole Muzycznej Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego w Warszawie. W 1919-1921 uczęszczała na kurs metodyczno-pedagogiczny, dający prawa do nauczania w szkołach powszechnych. Pracując następnie jako nauczycielka w Żyrardowie, była słuchaczką 3-letniego Kursu Naukowego Polonistyki przy Państwowym Instytucie Pedagogicznym w Warszawie. W 1927 skończyła w Warszawie kurs katechetyczny. W 1928 wstąpiła do nowo założonego w Wilnie Zgromadzenia Misjonarek Serca Jezusowego obrządku bizantyjsko-słowiańskiego, którego celem była działalność religijno-społeczna na wschodnich terenach Polski. W 1930-1931 pracowała jako wychowawczyni w sierocińcu w Wilnie, a od 1932 w Bereznem na Wołyniu, zajmując się w "Świetlicy" młodzieżą szkół polskich. W IV 1936, mając 40 lat, razem z kilkoma misjonarkami przeszła do Zgromadzenia i w 1938, za pozwoleniem Stolicy Apostolskiej, złożyła w Pniewach śluby zakonne. Po kilku miesiącach spędzonych w 1936 w domu macierzystym została przez Matkę Założycielkę mianowana kierowniczką nowego domu w Kobryniu na Polesiu, dokąd udała się 28 VIII 1936. W Kobryniu przeżyła 10 lat, w tym cały okres II wojny. Była w 1936-1939 nauczycielką jęz. polskiego w 7-klasowej Szkole Powszechnej Sióstr Urszulanek SJK w Kobryniu i wychowawczynią w internacie dla młodzieży gimnazjalnej. W 1940-1941 prowadziła komplety tajnego nauczania, przerwane z powodu śledzenia przez władze okupacyjne. Przeżycia domu w latach II wojny spisała we wspomnieniach Kobryń w latach 1939-1946 ("Szary Posłaniec" 1996 nr 67). W końcu V 1946 wyjechała wraz z siostrami w ramach repatriacji z Polesia do Polski. Przebywała do 20 II 1948 w Pniewach, pracując w Szkole Gospodarczej Sióstr Urszulanek SJK jako nauczycielka jęz. polskiego, a we wspólnocie pełniąc obowiązki II asystentki. Lata 1948-1950 spędziła w Kielcach. Była zatrudniona jako wychowawczyni w bursie "Caritas" przy pl. Panny Marii. W 1950 objęła stanowisko nauczycielki religii w szkole nr 2 w Ozorkowie. W 1952 została zawieszona w czynnościach, ponieważ - jak stwierdziła kierowniczka Wydziału Oświaty - prowadziła robotę szkodliwą w szkole, wrogą dla Polski Ludowej. Pracę katechetyczną w szkole nr 2 w Ozorkowie mogła podjąć na nowo dopiero w 1957. W późniejszych latach udzielała lekcji prywatnych, także muzyki. Była zdolną nauczycielką i świetną wychowawczynią dzieci i młodzieży. Pomagały jej w tym uzdolnienia reżysersko-muzyczne, ale przede wszystkim jej kultura i cechy charakteru. Kochała Matkę Założycielkę i Zgromadzenie. Każdego dnia we mszy św., a nadto na moim "zegarze zakonnym", godzina od 10 do 11 przed południem jest czasem, w którym wszystko ofiaruję w intencjach Matki i spraw Zgromadzenia - napisała w 1966. We IX 1970 musiała udać się do szpitala w Łodzi z powodu choroby serca, a następnie, od 19 IX 1970 do śmierci, przebywała w domu w Łodzi przy ul. Obywatelskiej. Udzielała nadal prywatnych lekcji, ale była już ciężko chora. W ostatnich miesiącach życia była budującym przykładem zakonnicy radośnie niosącej ciężar choroby. Częstym tematem jej rozmów były sprawy dotyczące wieczności. Z tęsknotą wyczekiwała spotkania z Chrystusem. Jej żywa wiara była siłą w przyjmowaniu każdej woli Bożej. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

* M. U. Ledóchowska, Kronika Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK, Warszawa 1992. S. U. Puczyłowska, Szkołę można pokochać, Szczecin 1991.

Czytany 1331 razy