Zatrzymałyśmy się, aby zobaczyć, w jakim stopniu pozwoliłyśmy Bogu dotknąć naszych ran i naszej kruchości; w jakich sytuacjach naszego życia osobistego i wspólnotowego pozwoliłyśmy Bogu ująć nas za rękę; gdzie w naszej urszulańskiej misji w sposób wyraźny rozpoznałyśmy Jego oblicze. To „zatrzymanie się” zakończyłyśmy wspólnym dzieleniem się doświadczeniami minionego roku. Był to też dzień spotkania z papieżem Franciszkiem – obejrzałyśmy spotkanie Ojca Św. z osobami konsekrowanymi w Boliwii. Ojciec Św. rozważał w czasie tego spotkania scenę uzdrowienia Bartymeusza z Ewangelii wg św. Marka. W swoich refleksjach podkreślił trzy odpowiedzi na wołanie ślepca, trzy odpowiedzi, które mają również miejsce w życiu osób konsekrowanych: przejście obok, „ucisz się” i „odwagi, podnieś się”. Rozważałyśmy potem w grupach, jakie „wołania” i „krzyki” rozpoznajemy w konkretnej rzeczywistości naszego życia, wobec jakiego wołania nasze wspólnoty przechodzą obok lub odpowiadają „ucisz się” i w jakich naszą odpowiedzią jest dodawanie odwagi, nadziei, podniesienie konkretnego człowieka potrzebującego pomocy. Zobaczyłyśmy wspólnie, że słyszymy, słyszymy wiele wołań o pomoc: ludzie ubodzy w Chaco i w dzielnicach biedy w dużych miastach, Indianie – marginalizacja, dyskryminacja i skrajne ubóstwo, więźniowie, młodzież, narkomani, dzieci pozbawione radosnego dzieciństwa, kobiety i rodziny cierpiące z powodu przemocy i wykorzystywania, chorzy, osamotnieni... Widziałyśmy, że odpowiedź na te wołania wymaga z jednej strony współpracy między zgromadzeniami i współpracy różnych „sieci”, i z drugiej strony zatrzymania się, wysłuchania i solidarności z konkretnym człowiekiem będącym w potrzebie, otwartości aby zostawić w danym momencie to, co potrzebne, i podjąć to, co najistotniejsze: „ocalić życie”.
Drugiego dnia s. Adriana, która uczestniczyła w spotkaniu osób życia konsekrowanego regionu północno-wschodniego Argentyny, przedstawiła nam temat: ”Życie konsekrowane – pamięć i profetyzm. Wierność Boga” – przygotowany przez ojca Luisa Casalá. Podstawą refleksji ojca był list Ojca Św. do osób konsekrowanych. Ojciec Luis ukazywał realia życia zakonnego w Europie i Argentynie oraz „jak powinniśmy żyć dziś, jeśli chcemy żyć jutro”.
Tego samego dnia po południu s. María Santos i s. Grażyna dzieliły się swoimi doświadczeniami towarzyszenia wspólnotom Indian Wichí w Impenetrable, gdzie prowadzą alfabetyzację, katechezę dla dorosłych i spotkania rekreacyjne dla dzieci (rodzaj przenośnej świetlicy).
Trzeciego dnia s. Mirta zatrzymała nas nad dokumentem „Laudato si”, rozważałyśmy wspólnie wybrane jego fragmenty i myślałyśmy, w jaki konkretny sposób możemy troszczyć się o nasze otoczenie i przyrodę, o nasz wspólny dom”, jak mówi Ojciec Św. Franciszek. Odbyła się też celebracja na łonie natury, w naszym parku, wsród drzew, kwiatów i zwierząt , gdzie wychwalałyśmy Boga za piękno i bogactwo świata stworzonego. I kontemplując gniazda dzikich gołębi wokół naszego domu, prosiłyśmy Go, abyśmy umiały żyć w taki sposób, żeby ptaki mogły z ufnością budować swoje gniazda i chować swoje pisklęta w pobliżu naszych wspólnot – tak dosłownie, a także w przenośni...
Tego samego dnia po południu s. Maria Czajkowska, która jest diecezjalną delegatką Komisji do spraw ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego, podzieliła się z nami swoimi doświadczeniami z biblijnych spotkań judeo-chrzescijańskich w Buenos Aires oraz refleksjami z krajowego spotkania delegatów, które odbyło się pod hasłem: „Wolność religijna drogą dialogu”. Rozważałyśmy dokument z tego spotkania i dzieliłyśmy się naszymi doświadczeniami relacji z osobami innych wyznań w naszym otoczeniu.
W czwartym dniu spotkania, na zaproszenie s. Jolanty, która uczestniczy w diecezjalnym i krajowym Duszpasterstwie osób uzależnionych, przybyła czteroosobowa grupa młodych osób uzależnionych wraz z osobą towarzyszącą z jednej z tzw. villa miseria – dzielnic nędzy, które niegdyś często odwiedzał kard. Bergoglio, kiedy był arcybiskupem Buenos Aires. To centrum rehabilitacji nazywa się „Domem Chrystusa”. Jest to miejsce o otwartych drzwiach, gdzie osoby z problemem uzależnienia narkotykowego mogą się spotkać, otrzymać wsparcie duchowe, psychologiczne i materialne, gdzie w centrum zainteresowania jest osoba, a nie samo uzależnienie, gdzie towarzyszy się życiu tych osób, pomagając im wypracować projekt życia, który byłby bardziej atrakcyjny niż narkotyki. To, czym dzielili się ci młodzi ludzie próbujący wyjść ze swojego nałogu, było też w jakiś sposób odpowiedzią na nasze poszukiwania – jak odpowiadać na współczesne wołania o pomoc. Podkreślali, że to, co daje im siłę do walki i nadzieję, to gesty przyjęcia, życzliwości, troska i cierpliwość osób towarzyszących, które szanują ich „czas” – czas walki, czas wychodzenia z nałogu i czas wzrostu jako osoby.
Nasze spotkanie zakończyłyśmy pięciodniowymi rekolekcjami, które prowadził biskup diecezji Merlo-Moreno, ks. Fernando Maletii. Rekolekcje odbyły się pod hasłem. „Nasze życie konsekrowane głoszeniem Miłosierdzia Boga Ojca”. Ks. Biskup umiał odczytać w fascynujący sposób Testament Naszej Matki Założycielki (przyznał się, że „połknął” go w całości) i naszą duchowość, w perspektywie miłosierdzia.
Ostatniego dnia udałyśmy się na wspólną pielgrzymkę do Lujan – narodowego sanktuarium Argentyny, aby oddać w ręce Maryi ten nowy rok życia, pracy, misji, który zaczęłyśmy.
siostry z Argentyny