czwartek, 30 kwiecień 2020 15:46

O pielgrzymce relikwii św. Urszuli Ledóchowskiej w Tanzanii

W ubiegłym roku, planując jubileusz 100-lecia Zgromadzenia w Centrum Tanzańskim, pomyślałyśmy, że skoro niewiele osób zna naszą Założycielkę i mało osób ją czci, więc dobrze byłoby odbyć pielgrzymkę z relikwiami św. Urszuli do wspólnot i miejsc pracy, odwiedzać parafie, gdzie nasze wspólnoty są ich częścią, tak, aby spotkać wielu wiernych...

Nie wiedziałyśmy, jak to będzie zorganizowane…, ale wyraziłyśmy to pragnienie naszej matce generalnej, a Matka, kiedy przyjechała z wizytą do Tanzanii, przywiozła nam relikwie Założycielki, służące do pielgrzymki. Po kilku spotkaniach z przełożonymi wspólnot postanowiłyśmy, że relikwie będą przebywały około dwóch do trzech dni w każdej wspólnocie, a przełożone wspólnot razem z księdzem proboszczem przygotują program tych dni, począwszy od powitania relikwii, po inne uroczystości. Ta odpowiedzialność przekazana przełożonym lokalnym zobowiązała poszczególne wspólnoty do tego, aby powitanie i modlitwy były uroczyste. Ponadto każda siostra zaangażowała się do przygotowania wiernych, rozdając broszury, rozmawiając o Założycielce i jej charyzmacie oraz budząc w wiernych pragnienie zobaczenia i oddawania czci relikwiom naszej Świętej. W wielu wspólnotach, na trzy dni przed przybyciem relikwii, siostry aktywnie uczestniczyły w parafii z wiernymi w adoracji Najświętszego Sakramentu lub w drodze krzyżowej, wykorzystując teksty Testamentu Założycielki. To przygotowanie sprawiło, że ludzie z wielkim pragnieniem oczekiwali na przybycie relikwii i we wszystkich miejscach, do których dotarłyśmy, przyjmowali relikwie z wiarą, radością i entuzjazmem.

4 marca o godz. 11.00 relikwie opuściły kaplicę w Mkiwa, gdzie wszystkie siostry zgromadziły się na modlitwie. Relikwie były niesione w procesji przez przełożoną centrum, s. Marię Teresę Tesha. Procesji towarzyszyło uroczyste bicie dzwonu z naszej misji. W procesji, oprócz sióstr, uczestniczyły także dzieci w wieku przedszkolnym i młodzież zakonna. Procesja dotarła do głównej drogi, na której znajdował się samochód Zgromadzenia, który towarzyszył relikwiom podczas całej podróży. Siostra Maria Tesha powierzyła relikwie s. Modeście, przełożonej domu w Mkiwa, która miała za zadanie strzec ich do momentu przekazania kolejnej przełożonej wspólnoty. Kierowcą samochodu z relikwiami był ks. Alessandro Manzi, misjonarz ze Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa i przyjaciel naszego Zgromadzenia. Oprócz tego, że był kierowcą, wspierał wspólnoty pomocą od strony duchowej, zwłaszcza odprawiając Mszę św. i pomagając miejscowym kapłanom w sakramencie pojednania. Podczas podróży z jednej wspólnoty do drugiej była obecna także s. Incoronata Lemmo, która przede wszystkim miała za zadanie mówić ludziom o św. Urszuli.


Podczas podróży od jednej wspólnoty do drugiej w samochodzie był odmawiany różaniec lub inne modlitwy. Cała podróż trwała od 4 marca, czyli od dnia wyjazdu z Mkiwa, aż do 28 marca, dnia w którym wróciłyśmy do Mkiwa. Podczas tych 24 dni odwiedziłyśmy dziesięć wspólnot. Do Mkiwa wróciłyśmy, ponieważ wkrótce miał się rozpocząć Wielki Tydzień. Zaplanowałyśmy, że po Wielkanocy będziemy kontynuować wizytę w pięciu kolejnych wspólnotach, w regionie Singida.

Pod koniec pielgrzymki pojawił się pierwszy przypadek „koronawirusa” w Tanzanii i powoli rozpoczęły się restrykcje (zamknięcie szkoły, brak możliwości spotkania w dużych grupach, itp.), a po Wielkanocy nasz biskup z Singida poradził, aby przełożyć pielgrzymkę relikwii na inny termin. Obecnie relikwie św. Urszuli znajdują się w kościele Jezusa Konającego w Mkiwa. Umieszczono je w bocznej części kościoła. Siostry i dziewczęta, w wolnym czasie, chodzą tam się modlić. W ten sposób kontynuujemy jubileuszowe zobowiązania, tylko w inny sposób...

Pierwszą wspólnotą odwiedzoną przez relikwie była Dodoma. W tym dniu bardzo padało, ale to nie przeszkodziło ludziom, naszym siostrom i siostrom z innych zgromadzeń, aby razem z naszymi dziećmi przyjąć relikwie uroczyście i z wielką radością. Od samego początku zaplanowałyśmy, że relikwie będą niesione przez przełożoną danej wspólnoty i następnie przekazane każdej kolejnej przełożonej wspólnoty, aby na końcu pielgrzymki powróciły do przełożonej Centrum. Kiedy więc s. Modesta dotarła do Dodoma, przekazała je s. Aurea, przełożonej tamtejszej wspólnoty.

Przyjęcie relikwii św. Urszuli w każdym miejscu, do którego przyjeżdżały, było bardzo uroczyste, siostry i obecni ludzie witali śpiewem, przeplatając pieśni typowymi okrzykami radości mieszkańców Afryki i klaszcząc w ręce tak głośno i tak długo, że można było pomyśleć, że potem będą mieli obolałe ręce. Taki jest ich sposób wyrażania radości i entuzjazmu. W tych wspólnotach, w których były dzieci lub młodzież, entuzjazm był jeszcze bardziej widoczny. W ramach przygotowań siostry próbowały nauczyć osoby należące do chóru parafialnego lub dzieci i młodzież pieśni ze słowami Testamentu Założycielki, które przygotowała jedna z naszych sióstr z okazji kanonizacji Założycielki. Dlatego też w każdym miejscu było słychać powtarzające się pieśni ku czci św. Urszuli. We wszystkich wspólnotach i parafiach były chwile modlitwy, Msze św., adoracje, czuwania modlitewne. W prawie wszystkich miejscach, które odwiedziliśmy, po Mszy św. lub po adoracji był moment uczczenia relikwii: podczas gdy chór śpiewał, ludzie z wielkim przejęciem podchodzili do relikwii, zatrzymali się na modlitwie i następnie składali napisaną wcześniej modlitwę do naczynia z terakoty z prośbą o łaskę. W parafii Morogoro-Kola sam biskup Morogoro chciał odprawić Mszę św., a następnie stanął w szeregu z innymi ludźmi, aby uczcić relikwie św. Urszuli. Na zakończenie modlitwy kapłan wkładał do naczynia z intencjami ziarenka kadzidła i palił zawartość, podczas gdy chór śpiewał: Niech moja modlitwa będzie stale przed Tobą jak kadzidło (Ps 141,2). Po wielu uroczystościach w parafiach, zwykle przy wyjściu z kościoła, zawsze były dwie lub trzy siostry, które rozdawały broszury z historią Założycielki i obrazkami św. Urszuli z nowenną, zapraszając również ludzi do wyciągnięcia myśli św. Urszuli, napisanej na kartkach papieru i umieszczonej w koszyku. Każdy kapłan otrzymał książkę o życiu Założycielki napisaną przez franciszkanina w języku swahili.


W każdej parafii lub w każdym miejscu, gdzie były relikwie, przed uroczystością lub po niej zawsze był moment, w którym wiernym pokazywano „prezentację” o życiu św. Urszuli. W różnych parafiach podczas adoracji istniała możliwość skorzystania z sakramentu pokuty i było wielu wiernych, którzy przystępowali do sakramentów. Zanim relikwie opuściły daną wspólnotę, siostry czuwały na modlitwie przez całą ostatnią noc.

Kiedy myślałyśmy o tej pielgrzymce, nie sądziłyśmy, że tak właśnie się odbędzie. Naszym zamiarem było przybliżenie naszej Założycielki i zachęcanie do oddania Jej czci w środowiskach, w których pracujemy, ale Założycielka zrobiła znacznie więcej... Udział wiernych był zaskakujący. Ludzie, którzy przyszli uczcić relikwie, modlili się i z wielką wiarą prosili o łaski..., czuwali na modlitwie..., wiele osób, które od lat się nie spowiadały, przystąpiło do sakramentu pokuty – więcej niż na Wielkanoc i na Boże Narodzenie. W dwóch dniach, kiedy Zgromadzenie mogło otrzymać odpust zupełny, wiele osób z parafii w Itigi (19 marca) i w parafii w Leto (25 marca) uzyskało go. W Itigi dyrektor szpitala poprosił, aby relikwie odwiedziły chorych – było to bardzo mocne doświadczenie. Chorzy, także ci zniechęceni, zaczęli się modlić i rozpogadzać, wszyscy chcieli otrzymać błogosławieństwo, nawet muzułmanie prosili o możliwość otrzymania błogosławieństwa relikwiami... Wizyta relikwii była również bardzo silnym doświadczeniem dla sióstr w naszych wspólnotach. Ich zaangażowanie w przygotowanie ludzi i modlitwę razem z nimi było duchową pomocą dla wszystkich sióstr i dla całej wspólnoty. Radość wzmocniona wiarą sprawiła, że siostry mogły pozostać przez długi czas bez zmęczenia przed Jezusem w Eucharystii, podczas adoracji lub czuwania modlitewnego. Myślę, że dzięki pielgrzymce relikwii Założycielka obdarzyła nas wielkim darem duchowym.

Dziękujemy matce Beacie, która nam pozwoliła na tę pielgrzymkę relikwii, i dziękujemy świętej Urszuli, która w tej pielgrzymce wyjednała wiele duchowych łask w sercach urszulanek i ludzi świeckich. Myślę, że po tej pielgrzymce więcej osób poznało św. Urszulę Ledóchowską, jej historię i charyzmat, a wielu z nich ma do Niej nabożeństwo.

s. Incoronata Lemmo



Czytany 1333 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 30 kwiecień 2020 16:03