Obchodzenie tych dwóch świąt planowałyśmy od dawna, właściwie od naszego przyjazdu do Königstein. Przywiozłyśmy bowiem ze sobą relikwie naszej Matki Założycielki, św. Urszuli Ledóchowskiej, żeby nas wspierała w naszej misji dla tutejszej wspólnoty urszulańskiej i dla bardzo prężnego grona przyjaciół klasztoru. Z kolei ksiądz Andrzej Halemba, kapelan sióstr, postarał się o relikwie św. Jana Pawła II, które pragnął wystawić do publicznego kultu w kościele urszulańskim. Razem zastanawialiśmy się, kiedy i jak uroczyście wprowadzić „nasze” relikwie. Wybór padł na te właśnie dni w październiku…
Od września w urszulańskim kościele codziennie odbywają się Msze św. i – co jest niezwykłe i rzadko spotykane w tej części Niemiec – spora liczba osób bierze w nich udział. Dzięki temu do naszego urszulańskie świętowania i wprowadzenia relikwii włączali się wierni. Na początku Mszy św. relikwie umieszczono na głównym ołtarzu, a po niej celebrans idąc po kościele udzielał nimi błogosławieństwa wszystkim obecnym. Relikwie św. Urszuli później zostały przeniesione do kaplicy sióstr, gdzie teraz są wystawione, relikwie św. Jana Pawła II zaś pozostały w dużym kościele, przy figurze Matki Bożej, co wymownie koresponduje z duchowością Papieża.
Tak więc, gdybyśmy chciały parafrazować znaną myśl św. Urszuli, dwoje świętych przyjaciół z Polski rodem znalazło swoje stałe miejsce w urszulańskim klasztorze w Königstein i będzie towarzyszyć wszystkim modlącym się tu, pomagać umacniać wiarę, troszczyć się o wielkie i małe sprawy dnia codziennego – w czasach, kiedy sytuacja na świecie i w kraju nie bardzo napawa optymizmem...
Z nich dwojga póki co najmniej znana jest nasza Matka Założycielka, ale powoli to się też zmienia – staramy się szerzyć wiadomości o niej, jak to tylko jest możliwe, z siostrami mamy raz w tygodniu spotkanie, które nazywamy „Audiobook”, czyli ‘książką do słuchania’ – razem czytamy przetłumaczoną na język niemiecki „Historię Kongregacji”. A wczoraj, 23 października, znów nadarzyła się okazja, żeby ją przywołać – w liturgiczne wspomnienie urszulańskich męczenniczek z Valenciennes (Matuchna pisze o nich jako męczenniczkach z Cambrai), które obchodzone jest przez urszulanki w Königstein. Sto lat temu, w czerwcu 1920 roku – już była zgoda Benedykta XV na przekształcenie wspólnoty aalborskiej w zgromadzenie zakonne i matka Urszula już tylko czekała na wyjazd z Rzymu – brała udział w ich beatyfikacji…s. Bogumiła i s. Kinga