Siostra Urszula Kowalczyk (od chrztu Cecylia), urodzona 27.05.1928 roku, wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Urszulanek SJK w Łodzi na Obywatelskiej, mając 18 lat. Pierwsze śluby zakonne złożyła 15.08.1948 roku w Pniewach jako siostra Urszula od Gwiazdy Morza. Zaraz po nowicjacie powróciła do Łodzi i pracowała przez kilka lat jako wychowawczyni w przedszkolu. Zdobyła wykształcenie katechetyczne i przez długie lata pracowała jako katechetka w kilku naszych domach m.in. w Łodzi, Warszawie, Słupsku, Kazimierzu, Pniewach, Sieradzu. Powróciła na stałe do Łodzi i w tym domu przebywa już 40 lat.
Całej życie zakonne s. Urszuli naznaczone jest dziecięcym związaniem z Matką Bożą.
Swoje życie ofiarowałam Matce Bożej, wszystkie moje cierpienia, żeby Matka Boża, Gwiazda Morza mogła nawrócić mnóstwo grzeszników. Kochałam Matkę Bożą i kiedy się Jej oddałam, to było mi lżej, gdyż mogłam Jej wszystko ofiarować. Teraz się cieszę, że Matka Boża stale się mną opiekuje.
Siostra Urszula podkreśla też swoją więź z Matką Założycielką, św. Urszulą Ledóchowską.
Podoba mi się, że Matuchna była bardzo dobra, wyrozumiała. Dla biednych miała zawsze otwarte serce. Z wszystkimi dobrze żyła. Nie miała ludzi, których by nie lubiła. Z tego względu Ją pokochałam.
Ks. Andrzej Skawiński, na rozpoczęcie sprawowanej Mszy św., polecił Bogu osobę s. Urszuli i jej wszystkie intencje.
Składamy Bogu dziękczynienie za te wszystkie lata służby. Niech dobry Bóg umacnia Siostrę swoją łaską na każdy dzień dalszego życia zakonnego, a Maryja ma zawsze w swojej opiece.
W homilii ks. Jerzy Pacholski zaznaczył, że tajemnica każdego powołania to w istocie tajemnica miłości. Powołując Pan Bóg patrzy na nas z miłością i wzywa, aby na jego miłość odpowiedzieć z miłością.
Siostro Urszulo, spotkał Cię Pan, abyś stała się świadkiem Jego życia, abyś stała się jego uczestnikiem. Za Twoje świadectwo wytrwania przy Chrystusie z miłością i w Jego miłości, dziękujemy Ci dzisiaj i ogarniamy Cię Wielebna Siostro gorącą modlitwą wdzięczności Panu Bogu za dar powołania i dar tak długiego życia. Za to piękne świadectwo wytrwania przy Chrystusie, za wszystko, co przez życie zdziałałaś i co nadal czynisz poprzez modlitwę i cierpienie. Niech Pan błogosławi Cię na dalsze lata.
Po uroczystej Eucharystii razem z kapłanami składałyśmy serdeczne życzenia naszej kochanej, brylantowej Jubilatce. Siostra Urszula ze szczególnym wzruszeniem przyjęła życzenia, które dzięki naszej Matce Beacie Mazur, przyszły z samego Watykanu, oraz życzenia od naszej Matki.
Kuchnia potrudziła się mocno nad „brylantowym” tortem, który wyśmienicie wszystkim smakował!
s. Janina Sabat USJK