Uchodzi za jedynego duchownego, który doprowadzał Benedykta XVI do śmiechu. Młodzież mówi o nim „Chito” (co znaczy „Wielki”). Podobno jest fanem kryminałów Agathy Christi, Sherlocka Holmesa oraz najpopularniejszym kardynałem na Facebooku. Mimo napiętego programu (już następnego dnia opuszczał Polskę) przyjął z radością zaproszenie matki Franciszki do odwiedzenia Szarego Domu. Wszak Matkę zna z wizyt na Filipinach, a przede wszystkim zna i bardzo ceni nasze siostry misjonarki posługujące w jego dawnej diecezji Imus.
W godzinach popołudniowych, po wizycie w Nuncjaturze Apostolskiej, samochód z Kardynałem zatrzymał się przy Wiślanej. Wizyta była bardzo krótka i dla sióstr trochę niespodziewana, ale umówiłyśmy się, że „na sygnał” kto żyw pobiegnie do kaplicy, aby tam spotkać się z dostojnym Gościem. Najpierw Kardynał pomodlił się w ciszy – to trwało krótko, może jedną lub dwie minuty, ale czuło się skupienie i ducha modlitwy. Potem kilka słów w języku włoskim do sióstr, które matka Franciszka na bieżąco tłumaczyła. Kardynał wspominał pracę naszych sióstr na Filipinach i przy tym bardzo chwalił to, co siostry robią, oraz prosił o modlitwę w swojej intencji i oczywiście zapraszał do pracy na Filipinach. Padła też propozycja, że może kilka z nas mogłoby już z nim pojechać… Na koniec oficjalnego spotkania Ksiądz Kardynał pobłogosławił nam i przeszedł do pokoju papieskiego.
Matka Franciszka pokazała pokój papieski, wspomniała historię tego pomieszczenia zaznaczając, że tu przebywało dwoje świętych: św. Urszula i św. Jan Paweł II.
Kardynał wpisał się do księgi pamiątkowej. Oto przetłumaczony tekst (wpisał się po angielsku): Drogie Siostry, jest dla mnie błogosławieństwem nawiedzenie tego świętego miejsca dla Waszego Zgromadzenia. Dziękuję Panu, że pozwolił mi przyjąć Siostry na Filipinach. Mogą Siostry liczyć na moją modlitwę, a ja proszę Was o modlitwę w intencji mojej misji (posługiwania). +Luis Antonio Card. Tagle, 13 listopada 2017.
Mimo że Kardynał miał jeszcze w planie inne wieczorne spotkanie, na propozycję Matki, że może na chwilę by spoczął, zrobił to z chęcią i jak zawsze żartem i uśmiechem. A potem to już były wspomnienia… Ksiądz Kardynał wspominał swoich Rodziców, których gościły także nasze siostry w Rzymie w domu generalnym na Casaletto. Opowiadał o podróżach, jakie ostatnio odbył z racji swojej funkcji przewodniczącego Caritas Internationalis. Bardzo ubolewał i dzielił się refleksjami na temat ubóstwa w świecie. Powiedział też wiele pięknych słów na temat pracy naszych sióstr, podziwiając zaangażowanie s. Wioletty w pracę z więźniami. Wspominał o s. Marghericie, która zaangażowała się w „ekologię” poprzez pielęgnowanie ziemi i ukazywanie piękna przyrody. Matka Franciszka pokazała kilka zdjęć, które przysłała s. Wioletta. Dotyczyły one projektu misyjnego tzw. „drogi ryżowej”, który pomaga najbiedniejszym w parafii św. Jana Pawła II w Tanza, i wielkiego projektu sfinansowanego przez Caritas Polska, który realizują m.in. nasze siostry. Kardynał bardzo się ucieszył widząc to świadectwo, tym bardziej, że był biskupem diecezji Imus, więc doskonale zna warunki, w jakich żyją ludzie.
Na koniec spotkania matka Franciszka wręczyła dary urszulańskie w postaci pięknego obrazu Matki Bożej Dobrej Rady, który namalowała s. Panis, oraz pudełek pierników, które kard. Tagle przyjął z entuzjazmem, gdyż jest smakoszem tych wypieków.
Dziękujemy za spotkanie, które choć krótkie dało nam nową energię do działania, dziękujemy też naszym Siostrom na Filipinach, które dają piękne świadectwo życia i posługi misyjnej w Kościele na Filipinach.
s. Ewa Bońkowska