×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

czwartek, 26 maj 2011 19:57

BERNATEK Bronisława, s. M. Felicja od Miłosierdzia Bożego

ur. 23 VIII 1915
data prof. 6 I 1946
nr w księdze prof. 965

+ 8 XI 1996 w Warszawie
spoczywa na cmentarzu: Warszawa - Bródno

ur. 23 VIII 1915 we wsi Wysokie Koło, pow. Kozienice (woj. kieleckie), wst. 19 VI 1941 w Warszawie, I śl. 6 I 1946 w Młocinach, zm. 8 XI 1996 w Warszawie.

Córka Romana i Marianny z d. Gozdyry. Pochodziła z wielodzietnej (miała 10 rodzeństwa), religijnej rodziny rzemieślniczej. Szkołę powszechną w Wysokim Kole ukończyła w 1928. W 1931 rodzina przeprowadziła się w okolice Warszawy (Ursus). Tam wcześnie podjęła pracę, ucząc się jednocześnie krawiectwa. Do Zgromadzenia zgłosiła się 26 VIII 1939, ale nie została przyjęta z powodu zbliżającej się wojny. Utrzymywała kontakt z siostrami, zwłaszcza z s. Józefą Boniszewską, która opiekowała się kandydatkami. Została przyjęta do Zgromadzenia w 1941 w Warszawie. Tu odbyła okres kandydatury i postulatu, a w I 1944 rozpoczęła nowicjat w Młocinach. Po złożeniu ślubów zakonnych nadal pozostała w domu w Młocinach. Następnie przebywała w domach Zgromadzenia: w Chylicach (1949-1961), Monicach (1961-1964), w Kielcach (1964-1981), w Radomiu (1981-1985). Podejmowała różne prace, najczęściej w szwalni, pralni lub kuchni. Była zawsze fizycznie słaba, wiele razy przebywała w szpitalach, miała kilka operacji, ale nie mówiła o dolegliwościach, nie skarżyła się na nie. Wreszcie jednak stan zdrowia nie pozwalał jej na dalszy pobyt w małych wspólnotach. Przyjechała 7 III 1985 do domu w Warszawie i pozostała tu już do końca życia, ofiarnie pomagając, gdzie tylko mogła. Jej cechą charakterystyczną była ogromna, niemal skrupulatna wierność życiu zakonnemu, będąca wyrazem jej związania z Panem Jezusem. Była delikatna wobec ludzi, pełna kultury osobistej, uprzejma, cicha i serdeczna, uczynna i zatroskana o innych. Kochała swoją rodzinę. Wśród jej członków było kilku kapłanów, przeważnie zakonników, którzy pełnili w swych zakonach funkcje przełożeńskie lub profesorskie. Polecała ich Bogu w gorącej modlitwie. W ostatniej chorobie nowotworowej wykazała cierpliwość i męstwo. Modliła się dużo, dziękując Bogu za łaski, jakimi ją obdarzał w ciągu życia zakonnego, i Matce Najświętszej za całą opiekę. Zmarła w chwili, gdy siostry ją pielęgnujące kończyły głośne odmawianie koronki do Miłosierdzia Bożego. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na warszawskim cmentarzu na Bródnie.

Czytany 1629 razy