W skierowaniu ku Sercu Jezusa Konającego chodzi o związek z Chrystusem i Jego najważniejszą misją, jaką jest dzieło zbawienia świata, a z tego rodzi się gorący duch apostolski, którym odznaczała się matka Urszula.
W ostatnią sobotę i niedzielę Poznań przeżywał niezwykłe poruszenie. Niekończące się szeregi osób, przechodzące w rozmodleniu przed relikwiarzem błogosławionej Urszuli Ledóchowskiej w katedrze, szpalery ludzi od katedry przez całe miasto aż po Przeźmierowo w czasie przewożenia relikwii do Pniew... Na długo zapamiętamy te wydarzenia. Dzisiaj wracamy do tych dni, ale czynimy to nie tylko dla wspomnienia. Gromadzi nas przecież uroczystość Najświętszego Serca Jezusa, a właśnie na nie nastawiona była w swej duchowości Błogosławiona.
"Dzieci moje - pisała w Testamencie do swoich sióstr - naszym najistotniejszym zadaniem jest miłować Boskie Serce ze wszystkich sił naszych. Kochajmy to Boskie Serce, niech życie nasze będzie nieustannym aktem miłości ku Najsłodszemu Sercu Jezusowemu". Każdego też dnia godzina piętnasta jest czczona przez jej urszulanki jako godzina konania Chrystusa. W skierowaniu ku Sercu Jezusa Konającego chodzi o związek z Chrystusem i Jego najważniejszą misją, jaką jest dzieło zbawienia świata, a z tego rodzi się gorący duch apostolski, którym odznaczała się matka Urszula.
środa, 17 kwiecień 2013 18:29