×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 17 kwiecień 2013 18:28

BP JAN KULIK (Łódź)-Homilia z Mszy św. przy relikwiach bł. Urszuli, kościół św. Józefa w Jeżowie, 26 maja 1989

Kiedy się zanurzyłem w jej korespondencji, byłem wprost zachwycony.

Jak apostołowała błogosławiona Urszula? Najpierw apostołowała słowem - i tym wielkim, i tym małym. Wielkim - to za pomocą społecznych środków przekazu myśli. Wygłaszała referaty, pisała artykuły za granicą i w Polsce (dotyczące Ojczyzny naszej i Kościoła). Posługiwała się też słowem małym - słowem życzliwości, dobroci, zmobilizowaniem, zachętą.

Kiedy się zanurzyłem w jej korespondencji, byłem wprost zachwycony. Wszystkie jej listy, czy do siostry Marii Teresy, czy do brata Włodzimierza, czy do sióstr przełożonych, a nawet do kandydatek, zawierają przepiękne, cudowne, proste myśli ewangeliczne, życiowe, bardzo czułe, dyktowane prawdziwą miłością i przywiązaniem. Gdy je porównuję z tymi różnymi wypowiedziami, które próbują podsumować jej działalność, proszę mi wierzyć i nie obrażać się, wydaje mi się, że daleko im do tego, żeby wprowadzić w psychikę tego Człowieka, w sposób myślenia, działania. Nikt i nic nie zastąpi jej korespondencji. Wydaje mi się, że Zgromadzenie, chcąc przybliżyć postać Błogosławionej Założycielki człowiekowi współczesnemu, winno publikować jej rękopisy. W każdym liście, w każdej korespondencji apostołuje tym małym słowem.

Czytany 4030 razy Ostatnio zmieniany piątek, 26 luty 2016 16:50