×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

wtorek, 29 listopad 2011 19:07

JURKIEWICZ Helena Klementyna, s. M. Jadwiga od M. B. Dobrej Rady,

ur. 23 XI 1891 w Warszawie (par. M. B. Loretańskiej),
wst. 14 XI 1937 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1939 w Pniewach,
nr w księdze prof. 793
zm. 27 XI 1967 w Lipnicy.
Spoczywa na cmentarzu: Pniewy

Córka Antoniego, inżyniera, i Heleny z d. Keppen. Po ukończeniu szkoły średniej przez kilka lat przebywała w domu rodzinnym. W 1915-1919 pracowała w Komitecie Obywatelskim i Radzie Głównej Opiekuńczej w Skierniewicach jako kierowniczka jadłodajni dla ubogich. W 1919-1922 była kierowniczką Polsko-Amerykańskiego Komitetu Pomocy Dzieciom na powiat skierniewicki. W V 1923 wstąpiła do Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa, uzyskując dyplom w 1925. Następnie pracowała jako instruktorka pielęgniarstwa w Klinice Wewn. Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie oraz w dziecięcym Szpitalu im. Karola i Maryi jako pielęgniarka etatowa i instruktorka Warszawskiej Szkoły Pielęgniarstwa (1925-1937). W 1937 wstąpiła do Zgromadzenia w Pniewach, poznawszy je za pośrednictwem dr Zofii Wojno, swej krewnej. Pierwsze 3 lata życia zakonnego spędziła w Pniewach. Pracowała jako higienistka w szkole gospodarczej i w pniewskim domu dziecka dla chłopców, odbyła nowicjat i złożyła śluby zakonne. W 1940 udała się na wojenną tułaczkę z grupą sióstr, wysiedlonych z Pniew przez okupanta. Po półrocznym pobycie w domu warszawskim siostry osiedliły się w Czarnej pod Warszawą, gdzie zorganizowały zakład opiekuńczo-wychowawczy dla 70 dzieci. Była tu asystentką domu i prawą ręką s. Stanisławy Prądzyńskiej, prowadziła też ambulatorium dla chorych z okolicznych wsi. W III 1944, wskutek działań wojennych, zakład w Czarnej został wysiedlony do rozparcelowanego majątku Dembe Małe (pow. Mińsk Maz.). Tam podjęła znowu, wspólnie z innymi siostrami, wytrwałe starania o zdobycie koniecznego zaopatrzenia dla dzieci, co w warunkach kończącej się wojny (IX 1944 - 4 III 1945) było niezmiernie trudne. Po powrocie do Pniew objęła infirmerię domu, była też pielęgniarką w szkole pniewskiej (1947-1948) oraz pomagała w innych działach pracy domu macierzystego. W 1948-1954 była asystentką domu w Lipnicy oraz higienistką w tamtejszym domu dziecka. Funkcję asystentki domu i higienistki wiejskiej pełniła w 1954-1955 w Monicach, mając oficjalne uprawnienie do wykonywania praktyki pielęgniarskiej. Po powrocie do Lipnicy w 1955 objęła domową infirmerię. Jej działalność pielęgniarska rozciągała się również na wieś i okolicę. Służyła ofiarnie licznie przychodzącym chorym, a także, gdy zaszła potrzeba, dojeżdżała do nich o każdej porze. Lekarze nazywali ją z całym uznaniem mądrą siostrą. W domu ofiarnie otaczała staraniem chore siostry. W ostatnich latach życia s. Stanisławy Prądzyńskiej była nie tylko jej niezastąpioną pielęgniarką, ale i prawdziwym przyjacielem. Niosąc pomoc innym, nie zważała na to, iż sama jest chora na serce. Nie lubiła narzekań i nie rozczulała się nad niewielkimi schorzeniami, za to w niesieniu ulgi i pomocy w ciężkiej chorobie nie znała granic poświęcenia i bardzo się przejmowała, gdy już pomóc nie mogła. Była głęboko przywiązana do tradycji narodowej i rodzinnej, nie umiała i nie chciała się pogodzić z nowym ładem w PRL, ale czujnie śledziła poprzez radio przebieg wydarzeń, zarówno w kraju, jak i w świecie oraz w Kościele. Była energiczna i twarda dla siebie, ale pod szorstką powłoką, nad którą sama bolała, ukrywała dobre, wrażliwe serce. Umarła, jak żyła - przy pracy, przy obowiązku, nie schodząc z linii, wytyczonej w młodości przez wychowanie i środowisko. Zostawiła po sobie żal nie tylko w gronie wspólnoty zakonnej, ale całej wsi i okolicy, zwłaszcza matek małych dzieci, które tak umiejętnie leczyła. Spoczywa na cmentarzu urszulańskim w Pniewach.

* S. U. Puczyłowska, Szkołę można pokochać, Szczecin 1991.

Czytany 1389 razy