×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 04 grudzień 2011 17:46

ŁUKJANIUK Helena, s. M. Aldona (Małgorzata) od Jezusa Hostii,

ur. 8 V 1926 w Kolonii Dziekciarce (par. Biała Podlaska),
wst. 21 III 1951 w Łodzi,
ponownie 8 IX 1962 w Łodzi,
I śl. koad. 15 VIII 1953 w Pniewach,
kan. 15 VIII 1964,
nr w księdze prof. 1196
zm. 13 IX 1996 w Pniewach.
Spoczywa na cmentarzu: Pniewy

 

Córka Konstantego i Łucji z d. Lesiuk. Pochodziła z rodziny rolniczej. W 1934 rozpoczęła naukę w szkole powszechnej, w 1944 w Gimnazjum i Liceum Handlowym w Białej Podlaskiej. Po otrzymaniu świadectwa ukończenia gimnazjum (4 klasy) wyjechała do Łodzi, gdzie ukończyła Państw. Liceum Spółdzielcze i 23 VI 1950 otrzymała świadectwo dojrzałości. W 1951-1955 przebywała w Zgromadzeniu jako koadiutorka i nowicjuszka. Po wycofaniu się z życia zakonnego pracowała w Zakładach Przemysłu Dziewiarskiego "Olimpia" w Łodzi na stanowisku księgowej. Uczęszczała w 1955-1956 na kurs księgowości przemysłowej, zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne w Łodzi. 8 IX 1962 wstąpiła ponownie do Zgromadzenia. Nowicjat odbyła w Pniewach i po złożeniu ślubów zakonnych pracowała przez rok w kancelarii domu pniewskiego. 12 X 1965 wyjechała do Łęczycy, gdzie spędziła 21 lat, zajmując się administracją domu. Od 17 IX 1986 przebywała w domu w Poznaniu, pracując do 14 III 1996 jako kasjerka w Kurii Poznańskiej. Dowiedziawszy się, że choruje na nowotwór, zapragnęła ostatni etap życia spędzić w domu macierzystym. 20 VIII 1996 prosto ze szpitala przyjechała do Pniew. W tym doświadczeniu była mężna i cierpliwa, a jednocześnie ujmująco miła w wyrażaniu wdzięczności za okazywaną jej pomoc i usługi. Budowała otoczenie skupieniem i wiernością w modlitwie. Była człowiekiem prawym, cichym, bezinteresownym, ofiarnie służąc Bogu i ludziom na powierzonych jej stanowiskach. Była dobra zarówno dla sióstr, jak i dla osób świeckich oraz kapłanów, z którymi miała wiele do czynienia. Podkreślali to wszyscy, którzy odwiedzali ją w czasie choroby, wspominając ze wzruszeniem skuteczną pomoc, jakiej umiała udzielać potrzebującym. Pogodnie, niemal z radością mówiła o śmierci, wyrażając pragnienie szybkiego spotkania z Panem. Zmarła w 71 roku życia. Spoczywa na pniewskim cmentarzu urszulańskim.

 

Czytany 973 razy