×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 04 grudzień 2011 21:08

MATUSZAK Helena, s. M. Magdalena od Najświętszej Rodziny,

ur. 26 XII 1905 w Grohn, pow. Blumenthal (Niemcy),
wst. 1 VIII 1930 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1933 w Pniewach,
nr w księdze prof. 433
zm. 2 V 1987 w Milanówku.
Spoczywa na cmentarzu: Milanówek

Córka Jana i Agnieszki z d. Lisiak. Pochodziła z wielodzietnej rodziny robotniczej, która wyjechała z kraju w poszukiwaniu pracy, a w 1916 powróciła do Polski i osiedliła się w Orzechowie, pow. Września. Tam uczęszczała do szkoły powszechnej, następnie pomagała rodzicom w pracach domowych, a w 1926-1930 pracowała poza domem. Od najmłodszych lat pragnęła poświęcić się służbie Bożej w klasztorze. Zgłaszała się do kilku zakonów, ale nie mogła wstąpić z powodu braku wymaganej wyprawy. Dopiero siostry szarytki skierowały ją do Pniew, gdzie mając 25 lat, została przyjęta do Zgromadzenia. Okres przed nowicjatem spędziła w Pniewach i w Poznaniu, nowicjat w 1932-1933 - w Pniewach. Po złożeniu ślubów zakonnych wyjechała do Warszawy. Pracowała w szkole na Siennej (1933-1934), w Ożarowie (1934-1935) i w Warszawie przy ul. Gęstej (1935-1940). Lata 1940-1941 spędziła - z siostrami z domu warszawskiego - na pracy sezonowej w majątkach Stara Wieś i Rosochów. Po powstaniu warszawskim, kiedy siostry zostały zmuszone przez Niemców do opuszczenia domu na Gęstej, wyjechała do Brwinowa, gdzie pracowała w kuchni RGO. Od III 1951 do śmierci przebywała w Milanówku. Z natury ruchliwa, pracowita i uczynna, pełniła radośnie zlecane jej prace mimo uciążliwych dolegliwości (astma, gościec stawowy). Uboga, niewymagająca niczego dla siebie, była wrażliwa na potrzeby innych, szczególnie biednych i starszych. Troszczyła się o nich do ostatniej chwili życia, a gdy już pracować nie mogła, polecała wszystkich Bogu w gorącej modlitwie. Modlitwą obejmowała również sprawy Kościoła i Zgromadzenia. Szczególnie często modliła się o powołania zakonne i kapłańskie. Może dlatego w jej pogrzebie brało udział tak wielu kapłanów, którzy właśnie w tym czasie odprawiali rekolekcje kapłańskie. Zmarła spokojnie, prawie nagle, z powodu niewydolności krążenia i bloku serca. Spoczywa na parafialnym cmentarzu w Milanówku.

Czytany 1068 razy