×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

sobota, 10 grudzień 2011 17:56

NOWAKOWSKA Izabela, s. M. Dolores od Najśw. Serca Jezusa Konającego,

ur. 29 X 1874 w Warszawie,
wst. III 1924 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1927,
nr w księdze prof. 105
zm. 19 XII 1957 w Rzymie.
Spoczywa na cmentarzu: Rzym - Campo Verano

Córka Czesława i Marii z d. Kamieńskiej. Wywodziła się z inteligencji. Była wokalistką, występowała na scenach zagranicznych. Do Pniew przyjechała, by odpocząć po bolesnym dla niej przeżyciu rodzinnym. Pragnęła poświęcić dalsze życie Bogu i ubogim, poszukiwała zgromadzenia, oddanego Najśw. Sercu Jezusowemu. Wstąpiła do Zgromadzenia w wieku 50 lat, w pełni świadoma tego, co zostawia i co wybiera. W Pniewach otrzymała formację zakonną i po nowicjacie, odbytym w 1925-1927, złożyła śluby zakonne. Następnie była nauczycielką w szkole pniewskiej. Miała dobry kontakt z młodzieżą. Odznaczała się bezpośredniością, umiała dzielić się swymi przeżyciami, np. tym, że zmagała się ze sobą, gdy przyszło jej uczyć początków jęz. francuskiego. Pomimo że nie lubiła tych lekcji, przeprowadzała je w sposób żywy i zajmujący. Jako osobę wrażliwą i delikatną, przyzwyczajoną do samodzielności, życie zakonne musiało ją wiele kosztować, ale wobec ideałów, które jej przyświecały, cały trud wydawał się wart, by realizować postawiony sobie cel. Po latach napisała: Życie nasze jest proste, a tak pełne treści i wielkości, jeżeli tylko umiemy natchnąć nasze czyny duchem Bożym, duchem apostolskim (Primavalle, "Posłaniec św. Urszuli" 1947 nr 5). W 1928-1929 była kierowniczką domu w Otorowie, następnie powróciła do pracy w szkole pniewskiej. Lata 1933-1934 spędziła w Zakopanem, pełniąc obowiązki kierowniczki domu. W IV 1934 została przez Założycielkę posłana do Rzymu, gdzie na Primavalle była kierowniczką domu w 1934-1947 i 1952-1954, a w 1947-1951 przełożoną centrum włoskiego oraz IV asystentką generalną (1947-1955). Była dobra dla sióstr, dbająca o ich zdrowie i postęp duchowy. Choć kolejnością wstąpienia nie należała do pierwszych, najstarszych współpracownic Matki Założycielki, jednak duchem czuła się zupełnie do nich przynależna. Miłość i przywiązanie do Matki Założycielki były w jej życiu zakonnym siłą, która pomagała jej czynić dobro, mieć otwarte, szerokie serce dla nędzy ludzkiej. W swoim apostolstwie i sposobie pełnienia dobra miała ujmujący, ludzki styl, co sprawiało, że ludzie ją kochali i mieli do niej zaufanie. Ona też pokochała to trudne wówczas środowisko i potrafiła zainteresować jego sytuacją zarówno osoby o większych możliwościach materialnych, jak i koła watykańskie. Przez wiele lat współpracowała z Konferencją św. Wincentego, w której zaangażowany był mons. Giovanni Battista Montini, późniejszy papież Paweł VI, ceniący jej pracę i zaprzyjaźniony z domem na Primavalle (jego pomocy Zgromadzenie zawdzięczało doprowadzenie do kupna domu w Rzymie przy via di Villa Ricotti w 1941). Kiedy wspominał ją po latach, mówił - to była święta. Lata 1954-1957 spędziła w Scauri. Z powodu słabnącego zdrowia odsunęła się od pracy zewnętrznej i szukała sił w modlitwie i lekturze. Brała ciągle żywy udział w życiu intelektualnym, kulturalnym, w życiu Kościoła, zachowując prawie do końca żywotność umysłową. W końcu IV 1957 przyjechała do Rzymu na Ricotti, gdzie po drugim wylewie krwi do mózgu odeszła do Pana. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na rzymskim cmentarzu Campo Verano.

* S. Franciszka Guttner, Audiencja jubileuszowa Zgromadzenia u Ojca św., "Szary Posłaniec" 1971 nr 22. Nasze spotkania z Mons. G.B. Montinim, "Szary Posłaniec" 1978 nr 36.

Czytany 1112 razy