W Aurora mieszka trochę osób z parafii św. Piusa, więc zaczynają się solidnie brać do roboty. Już kiedyś Matce wspomniałam, że Ci nasi z Aurora różnie ich akceptują, niby tak, ale w praktyce czują się zagrożeni. Miejmy nadzieję, że wszystko powoli się poukłada. Dzięki Panu Bogu mamy bardzo oddanego sprawie Bożej księdza Jezusa.
W maratonie wzięło udział ponad trzysta dzieci. Biegi odbyły się w czterech kategoriach według wieku, ale właściwie w ośmiu zespołach, bo oddzielnie dziewczęta i chłopcy. Ponadto trzeba było zorganizować na koniec dwie dodatkowe kategorie, bo tatusiowie też chcieli biegać, no i mamusie nie dały za wygraną, nawet pobiegły lepiej niż panowie.
Żeby zrealizować tak dużą imprezę, poprosiliśmy niektóre osoby z dzielnicy o wsparcie finansowe i skierowaliśmy pisemne prośby do niektórych grup. Kiedy robiłam rozliczenie, okazało się, że wydałyśmy 1.038,00 bolivianów, a ludzie ofiarowali 1.040,00 bol!
We wtorek wieczorem będzie Msza święta dziękczynna za św. Urszulę, potem zapraszamy ludzi na mały poczęstunek do naszego domu, który przygotowuje młodzież naszej kaplicy. Sami się zgłosili do tej pracy, więc niech się wykażą. Są oni prowadzeni przez byłą katechetkę z parafii św. Piusa, to bardzo oddana sprawie Bożej osoba i jej mąż też, a dekorację podwórka chcą przygotować młodzi ze św. Piusa. Dla nas zostanie przygotowanie liturgii. Jedni i drudzy bardzo nam pomogli przygotować maraton, właściwie oni go prowadzili i to z dużą radością!
zdjęcia w albumie Google Photos