×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 22:54

SZYMIEC Julianna, s. M. Teresa od Dzieciątka Jezus,

ur. 11 II 1901 w Siewierzu, pow. Zawiercie, woj. katowickie,
wst. 2 VII 1926 w Pniewach,
I śl. 6 I 1930 w Pniewach,
nr w księdze prof. 222
zm. 15 VII 1976 w szpitalu w Szamotułach.
Spoczywa na cmentarzu: Otorowo

Córka Pawła i Joanny z d. Kurczyńskiej. Pochodziła z wielodzietnej (11 dzieci), religijnej rodziny rzemieślniczej. Uczęszczała do miejscowej szkoły powszechnej. Pragnieniem jej było poświęcić się służbie Bożej w klasztorze. O Zgromadzeniu dowiedziała się od koleżanki - s. Ireny (Genowefy) Flaczkowskiej, która wstąpiła wcześniej. Do Zgromadzenia została przyjęta w Pniewach, mając 25 lat. Kandydaturę odbyła w Pniewach, postulat w Goździchowie. 6 I 1928 została przyjęta do nowicjatu w Pniewach. W II roku nowicjatu pracowała w domu dziecka w Otorowie. Po złożeniu w Pniewach ślubów zakonnych powróciła do domu w Otorowie. Pozostała tam do likwidacji domu przez władze PRL w 1954. Tam m.in. przeżyła lata okupacji niemieckiej. W 1954-1956 przebywała w Słupsku, w 1956-1957 - w Lipnicy. Po odzyskaniu przez Zgromadzenie domu w Otorowie powróciła tam w 1957 i pozostała do śmierci. Najczęściej zajmowała się obsługą gości i pracowników. Umiała tę pracę zamieniać w prawdziwe i skuteczne apostolstwo. Zarówno osoby przybywające w odwiedziny, jak i liczni stołownicy, zawdzięczający Zgromadzeniu rozwiązanie sprawy swego wyżywienia, znajdowali w niej prawdziwą siostrę. Usługiwała również księżom, którzy niejednokrotnie podkreślali jej umiejętności i takt w spełnianiu powierzonych jej zajęć. Modliła się często w intencjach duchowieństwa, polecając Bogu zwłaszcza młodych kapłanów i misjonarzy. Z upływem lat siły jej zaczęły słabnąć, pojawiały się różne dolegliwości, zmuszające nieraz do leczenia szpitalnego, ale głównym powodem niemocy była choroba serca. Gdy tylko kryzysy mijały, podejmowała ofiarnie zwykłe zajęcia. Była też niestrudzoną propagatorką idei Żywego Różańca. Utrzymywała łączność z Rodziną Różańcową, założoną w Częstochowie przez paulinów, zabiegała o zdobywanie dla niej nowych członków. Także we wspólnocie zachęcała do gorliwości w modlitwie różańcowej. 2 VII 1976 obchodziła uroczyście 50-lecie wstąpienia do Zgromadzenia. Cieszyła się z licznego udziału rodziny, jak również z obecności siostrzeńca, ks. Kazimierza Sroczyńskiego, który brał udział w koncelebrze. W 10 dni później pogotowie zabrało ją do szpitala, gdzie mimo prób ratowania jej życia, odeszła do domu Ojca. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Otorowie.

Czytany 1252 razy