×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

środa, 04 styczeń 2012 21:42

SZAŁEK Krystyna Kazimiera, s. M. Krystyna (Józefa) od Najświętszego Sakramentu,

ur. 2 XII 1914 w Warszawie (par. Trójcy Świętej),
wst. 16 VIII 1945 w Sokolnikach Wlk.,
I śl. koad. 15 VIII 1947,
kan. 15 VIII 1955 w Pniewach,
nr w księdze prof. 1027
zm. 22 XI 1975 w Warszawie.
Spoczywa na cmentarzu: Warszawa - Bródno

Córka Andrzeja, technika budowlanego, i Heleny z d. Karczewskiej. Z pierwszego małżeństwa ojca pochodziło 3 rodzeństwa, z drugiego - 3 córki, z których była najstarsza. W 8 roku życia zaczęła uczęszczać do Gimnazjum A. Jakubowskiej w Warszawie. W 1931, po ukończeniu 4 klas, przeszła do Państw. Szkoły Przemysłowej Żeńskiej, którą ukończyła w 1935. Od IX 1937 do III 1939 była uczennicą Seminarium Nauczycielek Gospodarstwa w Pniewach. Ciężko przeżyła lata okupacji. Przez kilka tygodni przebywała w przejściowym obozie pracy na ul. Skaryszewskiej w Warszawie - naraziła się Niemcom dla ratowania własnej rodziny - i te przeżycia spowodowały pierwszy groźny kryzys w jej organizmie: zapadła na gruźlicę płuc. Dzięki natychmiastowej pomocy lekarskiej choroba została przezwyciężona. Pomimo osłabienia zaczęła uczęszczać na tajny Kurs Nauczycielski Sióstr Urszulanek SJK, zorganizowany w Warszawie przy ul. Gęstej. Ukończywszy kurs w II 1944 była wykwalifikowaną nauczycielką szkół powszechnych. Po zakończeniu wojny zgłosiła się do Zgromadzenia i została przyjęta, w wieku 31 lat, w Sokolnikach Wlk. Po kilku dniach posłano ją do Otorowa, gdzie przebywała 9 lat jako postulantka, nowicjuszka koadiutorka i juniorystka. Przez 3 lata prowadziła kursy gospodarstwa domowego dla dziewcząt wiejskich, wykorzystując zdolności do zajęć praktycznych, potem objęła wychowawstwo najstarszej grupy dziewcząt w domu dziecka. W 1952-1954 była asystentką domu. Jako wychowawczyni, umiała pozyskać zaufanie wychowanek, cieszyła się wśród nich dużym autorytetem, wynikającym z konsekwencji i stanowczości w postępowaniu, a jej delikatność, takt i dobroć jednały jej serca. Prowadziła w domu dziecka rozmaite kółka zainteresowań, organizowała przedstawienia i inne rozrywki kulturalne. Były to dla niej lata intensywnej, wydajnej pracy, wykonywanej bez ostentacji. Była radosna i szczęśliwa, choć jej zdrowie już w tym czasie nie było najlepsze. Po usunięciu sióstr w VIII 1954 przez władze PRL z Otorowa odbyła w Pniewach nowicjat kanoniczny i złożyła śluby zakonne. Następnie kontynuowała pracę wychowawczą w domu dziecka w Lipnicy, a gdy Otorowo w 1957 zostało Zgromadzeniu oddane, powróciła tam, by organizować pracę w tworzącym się na nowo domu dziecka. Przeniesienie jej do Kielc (VIII-X 1958), a potem do Chartowa (XI 1958 - II 1959), odbiło się niekorzystnie na jej zdrowiu. Musiała poddać się intensywnemu leczeniu, gdyż dała znać o sobie zaleczona choroba płuc. Przez kilka lat przebywała w sanatorium, najpierw w Rudce pod Warszawą, potem w Prabutach Także w tych warunkach umiała zainteresować się losem innych, co sprawiło, że wkrótce stała się jakby matką duchową i opiekunką osób, przebywających w sanatorium. Zajęła się gorliwie zaniedbaną kaplicą sanatoryjną, nadała jej estetyczny wygląd, postarała się o szaty liturgiczne, o ożywienie nabożeństw śpiewem. Współpracowała z księdzem, dojeżdżającym w niedziele do sanatorium w celu odprawienia mszy św. W 1968 została poddana resekcji lewego płuca. Z cierpliwością i poddaniem się woli Bożej przeżyła ciężkie dni i miesiące pooperacyjne. W 1970 wróciła do Warszawy, gdzie pomagała w kancelarii domu przy ul. Wiślanej. Jesienią 1975 zaziębiła się i wkrótce nastąpił krytyczny okres choroby, którego już serce nie przetrzymało. Zmarła po otrzymaniu sakramentu chorych. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.

Czytany 1252 razy