Z kroniki Zgromadzenia

M. Urszula i m. Brygida Rodziewicz M. Urszula i m. Brygida Rodziewicz
21 sierpnia 1955 – W Pniewach umiera m. Brygida Rodziewicz

21 sierpnia tego roku mija 65 lat od śmierci matki Brygidy Rodziewicz, przełożonej generalnej Zgromadzenia w latach 1947-1955. Zoe Rodziewicz urodziła się 1 maja 1885 roku w Aszchabadzie (Turkmenistan – Rosja). Była uczennicą Gimnazjum św. Katarzyny w Petersburgu, które ukończyła ze złotym medalem w 1903 roku. W celu dopełnienia studiów, zwłaszcza w zakresie literatury i historii Polski, pojechała na dwa lata do urszulanek w Krakowie...

Znalazła się tam pod bezpośrednią opieką m. Urszuli Ledóchowskiej, jako nauczycielki, wychowawczyni pensjonatu i przełożonej klasztoru. Nawiązany w tym czasie kontakt osobisty z Matką Założycielką przerodził się z biegiem lat w przyjaźń i współpracę, trwającą przez całe życie…

W 1912 roku wstąpiła do zakonu urszulanek w 1912 roku w Petersburgu, profesję zakonną złożyła 15 sierpnia 1920 roku w Aalborgu/ Dania. Latem 1921 roku przybyła z siostrami i dziećmi do Pniew, gdzie Zgromadzenie już od roku miało swój pierwszy dom w Polsce. Odtąd pracowała jako wychowawczyni, kierowniczka i przełożona w nowych placówkach rozwijającego się szybko Zgromadzenia – w Polsce i we Francji.

12 lipca 1947 kapituła wybrała ją na przełożoną generalną. W 1953 następna kapituła wybrała ją na dalsze 6-lecie. Trud kierowania Zgromadzeniem spadł na nią wkrótce po zakończeniu drugiej wojny światowej, której negatywne skutki były wciąż jeszcze żywo odczuwalne w życiu narodu, Kościoła, również więc w życiu Zgromadzenia. Skupiła się przede wszystkim na staraniach o pogłębienie życia duchowego, ascetycznego i formacji zakonnej sióstr, aby ugruntować w nich ducha i charyzmat Matki Założycielki, której proces beatyfikacyjny miał się wkrótce rozpocząć (była jednym ze świadków w tym procesie).

Matka Brygida Rodziewicz zmarła w wyniku choroby nowotworowej po 8 latach pełnienia posługi przełożonej generalnej Zgromadzenia. Do końca okazywała budujące męstwo i całkowite zawierzenie Bogu. Taką postawą budziła podziw opiekujących się nią w ostatniej chorobie lekarzy, którzy w uznaniu dla jej godnego, w duchu wiary, oczekiwania na śmierć jako na spotkanie z Bogiem, osobiście przewieźli ją ze szpitala w Poznaniu do domu macierzystego w Pniewach, aby tam – wśród najbliższych – mogła spędzić ostatnie chwile życia.

Więcej o matce Brygidzie Rodziewicz w biogramie
Czytany 1085 razy Ostatnio zmieniany sobota, 09 grudzień 2023 16:34
Więcej w tej kategorii: « Z kroniki Zgromadzenia