Dzieci rywalizowały w tym, kto szybciej zje największy kawałek arbuza, czy kto więcej wyciągnie spaghetti z talerza. Malowali, kolorowali elementy stworzonego przez Boga świata. Wielką furorę robiły pluszaki: wielki chudy lew otrzymany od Basi (Polki) z Lu Charratino, ogromny, potężny wręcz słoń podarowany przez Katarzynę ze Scuola Guida. W przedbiegach przegrała porcelanowa piękna lalka, tylko dlatego przegrała, że była porcelanowa. I nawet „operacja plastyczna” dokonana gorącym klejem niewiele pomogła, lalka stłukła się niemal w drobny mak.
Wielokrotnie podejmowano gry w piłkę nożną, koszykową czy siatkową, ale często piłki lądowały na dachu albo u sąsiadów wśród psów, które rozszarpywały je na strzępy. Co kilka dni musiałyśmy dokupować nowe piłki…
Wielkim zainteresowaniem cieszyło się też piękne, nowe, choć malutkie billardino (mały biliard). Zawsze brakowało przy nim miejsca, kilkanaścioro dzieci odchodziło do innych zabaw lub długo czekało na swoją kolejkę.
Jak pięknie było patrzeć każdego dnia na uśmiechnięte, rozradowane buzie dzieci, które zbiegały i wbiegały po naszych schodach w poszukiwaniu towarzyszy zabaw. Niektórzy przychodzili nawet przed 8.00, aby nieść flagę podczas alzabandiera (podnoszenia flagi), bo ci, którzy przyszli pierwsi, mieli pierwszeństwo i przywilej. A potem tak głośno śpiewały: Fratelli d’Italia...
Animatorki bardzo pięknie prowadziły współczesne tańce z ruchami. Robiły to rewelacyjnie, a młodsze, dziewczynki zwłaszcza, z radością powtarzały za nimi gesty. Wiele razy dzieciaki zostawiały inne zabawy, gdy tylko usłyszały znajome dźwięki i poddawały się ulubionym rytmom. Wytańczyły też dla Boga-Stwórcy: Un mondo per noi (świat dla nas) – jedną z piosenek tematycznych GRESTu przebiegającego pod hasłem DettoFatto (PowiedziałStało się) – Jak wspaniałe są Twoje dzieła, Panie!
DettoFatto la sua Parola creò
DettoFatto dove c’era nulla e silenzio.
Il suo grande amore donò
ai nostri occhi un mondo da ammirare!
DettoFatto un mondo buono e giusto per noi.Powiedział i Jego Słowo stworzyło
Powiedział i gdzie nie było nic i cisza –
Jego wielka miłość dała naszym oczom świat do podziwiania!
Powiedział, że to dobry świat i odpowiedni dla nas.
Podczas tych dwóch tygodni próbowaliśmy dzieciom przypomnieć, że to Bóg jest Panem stworzonego świata, a człowieka zaprosił do współpracy ze sobą. Wspólnie, ich pracą w grupach stworzyliśmy piękną dekorację ścian naszego tarasu: św. Franciszka z Porciunkulą, drzewa, kwiaty, niebo, słońce, księżyc, gwiazdy, góry i wszelkie pagórki, morze i stworzenia morskie. Bardzo to pięknie wyglądało.
Przez słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego. (…)
Bo On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, i zaczęło istnieć. (…)
Pan patrzy z nieba, widzi wszystkich synów ludzkich.
(…) który ukształtował każdemu z nich serce - czytaliśmy w Psalmie 33.
Błogosław, duszo moja, Pana! O Boże mój, Panie, jesteś bardzo wielki! (…) światłem okryty jak płaszczem. Rozpostarłeś niebo jak namiot (…) Za rydwan masz obłoki, przechadzasz się na skrzydłach wiatru. Jako swych posłów używasz wichry (...)
Ty zdroje kierujesz do strumieni, co pośród gór się sączą: poją one wszelkie zwierzęta polne, nad nimi mieszka ptactwo powietrzne (...) – modliliśmy się Psalmem 104.
Słowa „On bowiem nakazał i zostały stworzone” z psalmu 148 wyrażały istotę naszych GRESTowych zmagań podejmowanych przez s. Marię, Danutę, Susannę i Febronię wobec 65 dzieci od III kl. szkoły podstawowej do II klasy szkoły średniej i wobec prawie 15 animatorek.
Czas dwóch tygodni szybko minął, ale wydaje się, że nie szybko zostanie zapomniany.
s. Danuta Lipińska z Trivento
zdjęcia w albumie Google Photos