×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 25 wrzesień 2011 22:55

DORUCH Marianna, s. M. Ancilla od Ducha Świętego

ur. 27 VII 1913 w Giżycach, pow. Kalisz,
wst. 7 II 1936 w Sieradzu,
I śl. 6 I 1939 w Pniewach, 
nr w księdze prof. 777
+  11 VI 1982 w Sieradzu.
Spoczywa na cmentarzu: Sieradz

Córka Stanisława i Marcjanny z d. Golanowskiej. Pochodziła z wielodzietnej, głęboko religijnej rodziny rolniczej. Po ukończeniu szkoły powszechnej wyuczyła się krawiectwa. Razem z młodszą siostrą Pelagią (s. Arnoldą, ursz. SJK) należała do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej, które z zapałem i talentem pedagogicznym prowadził brat s. Urszuli Ulatowskiej - ks. Władysław Ulatowski, proboszcz miejscowej parafii. Dziewczęta miały tam nie tylko możność pogłębienia życia religijnego, ale mogły przygotować się do życia społecznego, zawodowego i kulturalnego. Łączył je też wspólny udział w chórze. W 1936 wstąpiła do Zgromadzenia w Sieradzu, w którym - poza okresem nowicjatu w Pniewach (1938-1939) i pracy w stołówce, prowadzonej przez siostry w Częstochowie (1947-1957) - przebywała przez całe życie zakonne. Zajmowała się różnymi pracami domowymi, zwłaszcza w garderobie i tkalni. Od 15 IX 1939 do końca wojny pracowała przymusowo w Szpitalu Powiatowym w Sieradzu jako salowa. Tę samą pracę wykonywała później również w klasztorze sieradzkim, w prowadzonym przez siostry Zakładzie Specjalnym "Caritas" dla dzieci. W 1969 uległa wypadkowi przy pracy, łamiąc szyjkę kości udowej lewej nogi. Dokuczała jej również wzmagająca się choroba wątroby. W okresach pewnej poprawy zdrowia wracała chętnie do pracy i chciała służyć siostrom swymi umiejętnościami. Pracowita, cicha, uczynna, miała dobre serce dla wszystkich potrzebujących, zarówno sióstr, jak i osób świeckich. Świadomie przygotowywała się do śmierci, prosząc, by jej konaniu towarzyszyła koronka do Miłosierdzia Bożego. Przy łożu konającej czuwała także jej rodzona siostra - s. Arnolda, którą bardzo kochała Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Sieradzu.

Czytany 1390 razy