×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 09 październik 2011 21:07

GÓRECKA Anna Jadwiga, s. M. Felicja od Przenajświętszej Rodziny

ur. 3 XII 1904 w Bydgoszczy Szwederowie (par. św.św. Marcina i Mikołaja bp.),
wst. 24 III 1928 w Pniewach,
I śl. 15 VIII 1931 w Pniewach, 
nr w księdze prof. 354
+ 10 XI 1995 w Warszawie.
Spoczywa na cmentarzu: Warszawa - Bródno

Córka Feliksa, dekarza, i Marianny z d. Łukowskiej. Pochodziła z wielodzietnej (8 dzieci) rodziny, zaliczanej w parafii do najzacniejszych. Ukończyła szkołę powszechną, następnie uczyła się szycia, pomagała w przedszkolu parafialnym i w 1923-1927 pracowała jako szwaczka w pracowni krawieckiej. Od dzieciństwa pragnęła wstąpić do klasztoru. Adres do Pniew otrzymała od swego proboszcza, który znał i cenił Matkę Założycielkę. Mając 24 lata, została przyjęta do Zgromadzenia. Po miesiącu wyjechała do pracy w internacie szkoły zawodowej w Suchedniowie. Podczas wakacji, gdy siostry wycofały się z pracy w Suchedniowie, posłano ją do Czarnego Boru k. Wilna. Tam odbyła okres postulatu, pracując w domu dziecka. W 1930-1931 odbyła nowicjat w Pniewach, a po złożeniu ślubów zakonnych powróciła do pracy w Czarnym Borze. Przeżyła tam całą II wojnę światową, pracując okresowo na torfowisku. Wraz z innymi siostrami 9 IX 1946 przybyła do Warszawy, skąd została skierowana do Otorowa. Przebywała w domu otorowskim do 1961, z przerwą w 1954-1957, które to lata - po wysiedleniu sióstr z Otorowa - spędziła w Lipnicy. W V 1961 została wysłana do nowo otwartego domu w Częstochowie na Jasnej Górze. Głównym - i jak sama napisała - miłym jej zajęciem była służba pielgrzymom, przybywającym do Matki Bożej. Pracowała z ogromnym poświęceniem, odpowiedzialnie i ofiarnie. Służyła ludziom z wielką życzliwością i cierpliwością, nie tylko we dnie, ale często i w nocy. Miała dobre oczy, umiejące dostrzec zarówno potrzeby sióstr, z którymi współpracowała, jak i innych osób. Umiejętnie wykorzystywała każdą wolniejszą chwilę, by u stóp Chrystusa Eucharystycznego wzmocnić siły duchowe i fizyczne. Kochała modlitwę i starała się przepoić nią swą pracę. Umiała cieszyć się pięknem przyrody, ale szczególnie bliskością Matki Bożej, którą kochała od dziecięcych lat. Wielką radością i głębokim przeżyciem były dla niej udział w pielgrzymce diecezjalnej do Rzymu w 1983 oraz spotkania z Janem Pawłem II, zarówno w Watykanie, jak i na Jasnej Górze. W połowie X 1994 ze względu na stan zdrowia przyjechała do domu w Warszawie. Szczególnie trudny był dla niej ostatni miesiąc życia, gdyż po złamaniu kości udowej w stawie biodrowym musiała leżeć niemal nieruchomo. Znosiła te dolegliwości z cierpliwością, nawet z pogodą, wdzięczna za każdą pomoc. Spoczywa w grobowcu Zgromadzenia na warszawskim cmentarzu na Bródnie.

Czytany 1592 razy