×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

wtorek, 29 listopad 2011 18:18

JASIŃSKA Rozalia, s. M. Petronia od Jezusa Ukrzyżowanego,

ur. 15 VII 1911 w Głębokiem, woj. wileńskie,
wst. 3 VII 1931 w Wilnie,
I śl. 15 VIII 1934 w Pniewach,
nr w księdze prof. 485
zm. 29 VII 1990 w Sieradzu.
Spoczywa na cmentarzu: Sieradz

Córka Wincentego i Karoliny z d. Jarmakowicz. Pochodziła z rodziny rzemieślniczej, miała jednego brata. W Głębokiem (obecnie Rosja) ukończyła szkołę powszechną i uczyła się szycia, pomagając rodzicom w pracach domowych. W 20 roku życia wstąpiła do Zgromadzenia w Wilnie. Kandydaturę i postulat odbyła w Czarnym Borze, pracując w szwalni domu dziecka. Po odbyciu nowicjatu w Pniewach i złożeniu profesji zakonnej powróciła w 1934 do Czarnego Boru i pozostała tam aż do wycofania się sióstr z Wileńszczyzny w 1946. Pracowała w piekarni, prowadzonej przez siostry. Po krótkim pobycie w domu warszawskim wyjechała we IX 1946 na Ziemie Odzyskane i pracowała w Słupsku do 1953. Lata 1953-1961 spędziła w Rabce Zdroju, pracując w kuchni prewentorium. Choroba i operacja sprowadziły ją do Pniew. Po okresie rekonwalescencji przebywała w placówkach parafialnych w Łagowie (1961-1964), Wałbrzychu (1964-1967) i powtórnie w Łagowie (1967-1973). Ponowna operacja tarczycy zatrzymała ją znowu przez pewien okres w domu macierzystym, skąd pojechała do Częstochowy na Grabówkę, gdzie w 1974-1988 pracowała w kuchni i szwalni. W 1988 przyjechała do Sieradza w ciężkim stanie zdrowia. Gdy tylko nastąpiła poprawa zdrowia, chętnie włączyła się w prace domu, pomagając siostrom w tkalni, bo jak mówiła - bez pracy nie mogę żyć. Pracowała radośnie i z zaangażowaniem. Czuło się w niej głęboką pobożność - promieniowała zjednoczeniem z Bogiem. Miała poczucie humoru, czym pozytywnie oddziaływała na atmosferę wspólnoty. W XII 1989 przeszła znowu poważną operację, po której prawie stale chorowała i bardzo cierpiała, starając się ukrywać cierpienie. Budowała wszystkich swoją postawą: nie narzekała, nie miała wymagań, za wszystko była wdzięczna. Predykat - od Jezusa Ukrzyżowanego - przeżywała bardzo świadomie, przygotowując się radośnie na spotkanie z Panem. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Sieradzu.

Czytany 1211 razy