×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

wtorek, 29 listopad 2011 18:34

JAŚNIEWSKA Wiktoria, s. M. Józefa od Dzieciątka Jezus,

ur. 19 XII 1907 w Świechowie (par. Oporów), pow. Kutno,
wst. 1 IV 1924 w Sieradzu,
I śl. koad. 7 I 1932 w Łodzi,
kan. 15 VIII 1942 w Warszawie,
nr w księdze prof. 375
zm. 6 XI 1990 w Lipnicy.
Spoczywa na cmentarzu: Otorowo

Córka Kazimiera i Józefy z d. Grodzickiej. Pochodziła z rodziny robotniczej. W 1914 ojciec jej poszedł do wojska, a matka zmarła, zostawiwszy 3 dzieci, dlatego dzieciństwo jej było niełatwe, przeżywane częściowo w zastępczych rodzinach. W 1923 ukończyła 7-klasową szkołę powszechną w Ozorkowie, a w roku następnym, mając 17 lat, została przyjęta przez s. Anielę Łozińską do Zgromadzenia. Po krótkim pobycie w Sieradzu wyjechała do Łodzi i tam w 1924-1926 uczęszczała do Państw. Seminarium Ochroniarskiego, następnie do Pryw. Seminarium Nauczycielskiego H. Cholewickiej oraz Miejskiego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego im. A. Szycówny w Łodzi, uzyskując 30 V 1930 dyplom nauczyciela szkół powszechnych. W tym samym roku ukończyła również diec. kurs katechetyczny w Łodzi. Postulat odbyła w nowo otwartym domu w Arturówku pod Łodzią, pracując jako wychowawczyni w turnusowym prewentorium dla dzieci. Po odbyciu nowicjatu koadiutorskiego na Czerwonej w Łodzi i złożeniu ślubów koadiutorskich pracowała nadal w Arturówku. Tam zastała ją II wojna światowa. Z grupą dzieci przeszła 3 IX 1939 do domu w Łodzi na Obywatelskiej. Rozpoczęła tu nowicjat kanoniczny i długo chorowała z powodu gruźlicy kości. 6 I 1942 przez zieloną granicę przedostała się do Warszawy, gdzie ukończyła nowicjat i złożyła profesję zakonną. Następnie aż do końca wojny przebywała w Milanówku. Od VIII 1945 do 1954, czyli do zlikwidowania domu w Bogdańcu, pracowała jako nauczycielka i katechetka w szkole podstawowej w Mianowie. W 1954-1956 była kierowniczką przedszkola w Łodzi na Obywatelskiej, w 1956-1958 prefektą domu i katechetką w Brodach Pozn. Od 1958 przebywała w Lipnicy. Przez pierwsze lata pracowała w domu dziecka, a następnie przez 28 lat pełniła funkcję asystentki domowej. Pomagała jak najsumienniej każdej kierowniczce w prowadzeniu domu, grała w kaplicy na fisharmonii i służyła pomocą, gdzie tylko zachodziła potrzeba. Była pracowita i dokładna w tym, co robiła, wdzięczna za wszystko Bogu i Zgromadzeniu, zwłaszcza s. Anieli Łozińskiej, której dużo zawdzięczała, gdyż - jak napisała - była jej prawdziwą matką i wychowawczynią. Od 1962 cierpiała z powodu gośćca postępującego. Cicho znosiła dolegliwości, wiernie wykonując wszystkie obowiązki. Ostatnie 2 miesiące jej życia naznaczone były szczególnie ciężkimi cierpieniami, spowodowanymi nowotworem jamy brzusznej. Znosiła je z cierpliwością, tęskniąc za Jezusem. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Otorowie.

Czytany 1193 razy