×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 62.

niedziela, 04 grudzień 2011 17:23

ŁEBKOWSKA Kunegunda, s. M. Andrzeja od Najświętszego Sakramentu,

ur. 1 X 1910 we wsi Czarnocin (par. Niedzbórz), pow. Ciechanów,
wst. 8 IV 1937 w Łodzi,
I śl. 15 VIII 1941 w Łodzi,
nr w księdze prof. 882
zm. 22 VI 1995 w szpitalu w Łodzi.
Spoczywa na cmentarzu: Łódź - Zarzew

 

Córka Juliana i Heleny z d. Turowskiej. Pochodziła z religijnej rodziny rolniczej, mającej 12 dzieci, z których 2 synowie zostali kapłanami: Henryk (1900-1943) zginął w obozie w Dachau; Remigiusz, jej bliźniak, zmarł w 1974 jako proboszcz parafii Daniszewo. Kapłanami byli też jej 2 stryjowie. Gdy miała niecałe 3 lata, straciła matkę. Mając 11 lat, ukończyła naukę w szkole powszechnej w Czarnocinie. Uczyła się bardzo dobrze, ale z powodu wątłego zdrowia i panującej w domu choroby płuc ojciec zaniechał dalszego jej kształcenia. Przez 6 lat pielęgnowała chorą siostrę Jadwigę. Po jej wyleczeniu wstąpiła do sióstr zmartwychwstanek, które poznała u brata - proboszcza w Szczawinie. Nie pozostała tam jednak, wróciła do domu, pragnąc w dalszym ciągu oddać się Panu Bogu w życiu zakonnym. Z pomocą przyszła jej s. Aniela Łozińska, której ks. Henryk Łebkowski przedstawił swoją siostrę przy okazji załatwiania w Łodzi spraw, związanych z Krucjatą Eucharystyczną. Mając 27 lat, została przyjęta w Łodzi do Zgromadzenia. W Łodzi odbyła formację początkową i wojenny nowicjat, zakończony profesją zakonną. Podobnie jak inne siostry łódzkie, przedostała się potem przez zieloną granicę do Warszawy. Tam przeżyła powstanie warszawskie, po którym wyjechała do domu w Kielcach na Baranówku. Następnie przebywała w Rabce Zdroju (1948-1949), Warszawie (1949-1952), Ożarowie Maz. (1952-1953) i Młocinach (1953-1994). Była wzorową zakonnicą, człowiekiem dobrym, radosnym i rozmodlonym, pełnym prostoty i osobistej kultury, noszącym w sercu wielkie pragnienia. Umiała troszczyć się o bliźnich, czy to usługując chorym dzieciom w Rabce Zdroju i studentkom warszawskiego domu, czy też pełniąc obowiązki refektarki lub inne zajęcia. Przez wiele lat była zakrystianką w kościele pw. Matki Boskiej Królowej Pokoju w Młocinach. Wielokrotnie też wyjeżdżała do parafii swego brata, ks. Remigiusza, w Rogowie k. Rypina i Daniszewie k. Płocka, by pomóc mu w trudniejszych okresach pracy duszpasterskiej. Była wdzięczna Zgromadzeniu za tę możliwość. Choć nigdy fizycznie nie była zbyt silna, chętnie spieszyła z pomocą tam, gdzie zachodziła potrzeba. Wolne chwile wykorzystywała na odwiedzanie chorych. Pomagała im w przyjęciu sakramentów, uważając to za bardzo ważne zadanie, i zachęcała innych, by angażowali się w to apostolstwo. Po likwidacji domu w Młocinach przyjechała w VII 1994 do Łodzi na Obywatelską. Była już osłabiona różnymi dolegliwościami, zwłaszcza po przebytej w 1993 operacji z powodu skrętu jelit. Na skutek zrostów nastąpiło pęknięcie jelita i 10 VI 1995 została poddana kolejnej operacji. Świadomie przygotowywała się na śmierć, mówiąc, iż umrze, bo jest od Najświętszego Sakramentu. Zmarła w dniu zakończenia oktawy Bożego Ciała. Spoczywa na Cmentarzu św. Anny w Łodzi na Zarzewie.

 

Czytany 1021 razy